Ostatnio przeczytałem pewien artykuł o wspaniałym daniu z XVII wieku. Owe danie przyrządzało się w taki o to sposób:
Brano kurę lub gęś i upijano ją alkoholem a następnie, nieprzytomną oczyszczano i pieczono żywcem. Aby utrzymać ja przy życiu chłodzono jej mózg oraz serce wilgotną szmatką, a następnie podawano na półmisku. Gdy goście sięgali po te danie, ptak cucił się i resztkami sił próbował ucieczki. Biesiadnicy traktowali to jako dobrą zabawę i zajadali się upieczoną, lecz jeszcze żywą kurą.
Kto by nie chciał spróbować takiej potrawy o_O
F................n
2015-04-13, 19:42
To żeś pomysł dał na idealnym portalu

Czekam na fotoreportaż od jakiegoś kucharza z sadistica
m................l
2015-04-13, 19:49
@Foodman,
Nawiązując do Twojego nicka, to Ty powinieneś to danie przyrządzić
Nie da się zdenaturować większość białek organizmu (pieczenie) i zachować jakiejkolwiek homeostazy co by mózg i mięśnie funkcjonowały (ucieczka). Fejk jak c🤬j.
podobno ogiński już kręci nowy odcinek
W amerykańskim KFC by się to nie przyjęło. Te grubasy nie miały by sił nawet za upieczonym kurczakiem gonić. Poza tym i jak kurczaki by cz🤬chy rozkradły.
L................k
2015-04-13, 21:32
Nawet nie czytałem tego gówna co wrzuciłeś, ale za ten awatar piwo
Gdyby się tak dało to bym sobię położył mokrą szmatkę na serce i mózg i zanurkowałbym w lawie wprost do wnętrza ziemi po wyjebiste diamenty. Przysmalony ale bogaty
podpis użytkownika
All legends have a beginnig, but a legacy lasts forever
Kitajce tak robią z karpiem, usmażony jeszcze rusza pyskiem zZkurczakiem niewykonalne - wież mi na słowo
c................n
2015-04-13, 22:11
@SKR ale co Ci te wieże zrobiły na słowo?
Jakie to hurrwa niemożliwe .
w................r
2015-04-13, 23:15
FOODEMPEROR!!!!!!
mam dla Ciebie pomysł na kurczaka
P................a
2015-04-13, 23:19
@chrucik Pewnie nie do końca chodziło o żywą kurę... u kury mozg nie odpowiada za ruchy takie jak np. bieganie(dlatego po odcięciu łba ona nadal biega. Być może w taki sposób ochładzano jej ciało aby pomimo upieczenie wciąż zachowywała jakieś impulsy nerwowe, przez to efekt był taki że pomimo śmierci, nadal się poruszała przez co sprawiała wrażenie "żywej".
A może to była kura sushi. Wcale nie musiano dokładnie jej dopiekać.
kiedyś chyba na hardzie widziałem filmiki z jakiegoś japońskiego show kulinarnego jak smażyli żywe ryby i owoce morza i po usmażeniu potrawa dalej się ruszała.