

po wpadnieciu do rowu szybko wyhamować i wyłączyć światła. gliny by się w życiu nie skapły gdzie się podziało auto.
JerryBukoski napisał/a:
po wpadnieciu do rowu szybko wyhamować i wyłączyć światła. gliny by się w życiu nie skapły gdzie się podziało auto.
Nie stawiałbym na taką opcję. Lepiej na pełnym gazie schować się głęboko w lesie i udawać, że nikogo tam nie ma!
Niezły świr. Przy dobrych wiatrach miał szanse nawet sp🤬olić psiarni...
Do lasu na grzyby się spieszył bo jeszcze mu ktoś miejscówkę by zajął