Dzisiaj zrobiłem dobry uczynek (chyba pójdę do nieba

) Gasiliśmy oponę naczepy. Zużyliśmy 10 gaśnic samochodowych i jedyne co nam się udało to zapobiec rozprzestrzenieniu ognia na następne opony. Po przyjeździe strażacy gasili ok 10 minut. Niby tylko pożar opony a dymu na pół osiedla.
Jak słychać w tle każdy z nas stwierdził że te gaśnice to h🤬ja warte. Jedynie izolację na przewodzie może by ugasiły
A najgorsze jest to, że starzy kierowcy ciężarówek nawet nie zamierzali się zatrzymać i pomóc. Stawały same osobówki i sami kierowcy w wieku 25-40. Reszta miała wszystko w dupie.
Niby straciłem gaśnicę (20zł), ale mam nadzieję, że jak mi się coś przytrafi to ktoś też da mi swoją.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
W którym rejonie KRK miało miejsce to zdarzenie ?
Tomcio666 napisał/a:
W którym rejonie KRK miało miejsce to zdarzenie ?
slash12411241 napisał/a:
os.Kombatantów NH
zgadza się. Dokładnie ul. Srebrnych Orłów w kierunku ronda piastowskiego, vis-a-vis Intermarche.
mała gaśnica jest w samochodzie nie do gaszenia pożarów, ale do wybijania nią szyb i otwierania samochodów aby wyjąć z niego poszkodowanego. Pozdrawiam
konto usunięte
2014-06-25, 11:05
tusk to nagrywa?
ja zawsze dzwonie pod numery 99X. Podczas wypadku w pracy (pracownica zgniotła sobie na prasie palca) zadzwoniłem na 112. Wynikiem tego był przyjazd policji, a po nich dopiero karetki pogotowia, ale w sprawie uszkodzenia oka. Policja nie wiedziała po co przyjechała i wpadli na pomysł, że zrobią dochodzenie co się tej pani stało i z czyjej winy. Dochodzenie trwa do dziś. oprócz dwóch policjantów - krawężników, przyjechała następna policja z alkomatem do badania trzeźwości osoby ustawiającej maszynę, a potem następne dwie osoby z policji robiące raport i zdjęcia. Po pytaniu kto was tu przysłał stwierdzili że jak się dzwoni na 112, a nie na 999 to takie są procedury.
konto usunięte
2014-06-25, 11:27
patrząc po twoim nicku to dobrze że nie pomyliłeś się i z bagażnika wyjąłeś gaśnicę a nie maczetę
konto usunięte
2014-06-25, 11:40
To miło, że ktoś pomógł. Mi jak spadł przewód paliwowy z listwy wtryskowej, to zatrzymałem dwa samochody i kiedy poprosiłem o gaśnicę to się oburzyli, że to ich pieniądze, a samochód (mój) nie. I odjechali. Na szczęście ogień sam zgasł po chwili... (Ciekawe czy ta gaśniczka się do tego przyczyniła, czy po prostu fart) Bo dziś nie miałbym auta.
Akcja działa się w miejscowości Jasionka k/Rzeszowa.
Pozdrawiam kolegów ze smolistego szlaku, którzy pomogli z własnej woli.
edek.test napisał/a:
...
Akcja działa się w miejscowości Jasionka k/Rzeszowa.
Pozdrawiam kolegów ze smolistego szlaku, którzy pomogli z własnej woli.
I właśnie dla takich wpisów i podziękowań warto pomóc komuś na drodze. za 20 zł byłem szczęśliwszy. Po pierwsze bo mogłem pobawić się w strażaka, a po drugie, bo ktoś był mi wdzięczny za okazana mu pomoc.
DanBK napisał/a:
bo tą za 20zł to co najwyżej pedała można zgasić przy odpowiednim zamachu.
Pedała to jeszcze bym podlał benzyną gdyby przygasał.
konto usunięte
2014-06-25, 16:50
Podpalcie tylną Jodełkę od traktora;)