1) dlaczego tak szybko jechałem, że mnie gonili 160km/h? powiedziałem, że nie przekraczałem nawet 100km/h. Podobne pytanie przy ograniczeniu 50km/h, gdzie mialem może troszkę więcej.
2) dlaczego ściąłem zakręt, tzn zjechałem na przeciwny pas przed ostrym zakrętem? powiedziałem, że zobaczyłem w rowie sarnę, często w lesie tak tam jest
3) dlaczego z nimi się ścigam? nie ścigam się, po prostu przyzwyczaiłem się we Wrocławiu szybko ruszać na światłach (sytuacją miała miejsce w mniejszym o wiele mieście).
Zatem, w Polsce jak dowodu nie mają, a sam się do niczego nie przyznasz, no to nic nie mogą...
Ostatnio z miech temu stary bus ruszył za mną, bo przez wioskę za szybko przeleciałem. Jechali za mną z 10km gdzie jechałem około 100km/h, nastepnie światła na wjeździe do miasta.. nie zatrzymali mnie wcześniej, a dopiero po ruszeniu na światłach "dość szybko". Przekonany byłem, że nie mają wideorejestratora. Oczywiście koguty i sprawdzanie wszystkiego, oczywiście nic nie znaleźli i pojechałem, ale straciłem prawie 30 min.
1) dlaczego tak szybko jechałem, że mnie gonili 160km/h? powiedziałem, że nie przekraczałem nawet 100km/h. Podobne pytanie przy ograniczeniu 50km/h, gdzie mialem może troszkę więcej.ale jak zapytał to powiedziałem, że nie prawda i że jechałem 50.
2) dlaczego ściąłem zakręt, tzn zjechałem na przeciwny pas przed ostrym zakrętem? powiedziałem, że zobaczyłem w rowie sarnę, często w lesie tak tam jest![]()
3) dlaczego z nimi się ścigam? nie ścigam się, po prostu przyzwyczaiłem się we Wrocławiu szybko ruszać na światłach (sytuacją miała miejsce w mniejszym o wiele mieście).
Zatem, w Polsce jak dowodu nie mają, a sam się do niczego nie przyznasz, no to nic nie mogą...Pozdrawiam
Ciekawe jak mogli bez sygnalizacji ani dźwiękowej ani świetlnej po 160km/h jechać sobie, żeby mnie dogonić, a potem w okolicach 100.. hm..
Stary... wzruszyla mnie woja historia....
Ostatnio z miech temu stary bus ruszył za mną, bo przez wioskę za szybko przeleciałem. Jechali za mną z 10km gdzie jechałem około 100km/h, nastepnie światła na wjeździe do miasta.. nie zatrzymali mnie wcześniej, a dopiero po ruszeniu na światłach "dość szybko". Przekonany byłem, że nie mają wideorejestratora. Oczywiście koguty i sprawdzanie wszystkiego, oczywiście nic nie znaleźli i pojechałem, ale straciłem prawie 30 min.
1) dlaczego tak szybko jechałem, że mnie gonili 160km/h? powiedziałem, że nie przekraczałem nawet 100km/h. Podobne pytanie przy ograniczeniu 50km/h, gdzie mialem może troszkę więcej.ale jak zapytał to powiedziałem, że nie prawda i że jechałem 50.
2) dlaczego ściąłem zakręt, tzn zjechałem na przeciwny pas przed ostrym zakrętem? powiedziałem, że zobaczyłem w rowie sarnę, często w lesie tak tam jest![]()
3) dlaczego z nimi się ścigam? nie ścigam się, po prostu przyzwyczaiłem się we Wrocławiu szybko ruszać na światłach (sytuacją miała miejsce w mniejszym o wiele mieście).
Zatem, w Polsce jak dowodu nie mają, a sam się do niczego nie przyznasz, no to nic nie mogą...Pozdrawiam
Ciekawe jak mogli bez sygnalizacji ani dźwiękowej ani świetlnej po 160km/h jechać sobie, żeby mnie dogonić, a potem w okolicach 100.. hm..
Ale ty masz twardą psychikę! Widać, że człowiek z miasta jesteś.
Na końcu nazwiska nie masz S pewnie.
2) dlaczego ściąłem zakręt, tzn zjechałem na przeciwny pas przed ostrym zakrętem? powiedziałem, że zobaczyłem w rowie sarnę, często w lesie tak tam jest
co nie zmienia faktu, że powinieneś otrzymać mandat za:
1) jeżeli mogłeś w tym miejscu zmienić pas ruchu i to zrobiłeś - wysoce prawdopodobne że "ścinając" zakręt nie sygnalizowałeś manewru zmiany kierunku jazdy albo zmiany pasa ruchu (20-500 + 2 pkt) art. 97KW w zw. z art. 22 PRD
1') jeżeli mogłeś w tym miejscu zmienić pas ruchu, ale tego nie zrobiłeś całym pojazdem wjeżdżając jedynie jego częścią na inny pas - zajmowanie więcej niż jednego, wyznaczonego na jezdni, pasa ruchu - 150 + 0 pkt art. 97KW w zw. z 16 PRD
2) zmieniłeś pas, a nie mogłeś w tym miejscu go zmienić (znaki z grupy "P") - znak P-4 (podwójna ciągła) 200 + 5 pkt, znak P-3 (jednostronnie przekraczalna) 200 + 1 pkt. (art. 92§1 w zw. z §86 ust. 5 i 4 ZSD)
3) dodatkowo - jak w moim poprzednim poście - zawsze mogłeś swoimi manewrami stworzyć inne niż kolizja drogowa zagrożenie w ruchu drogowym (20-500 + 6 pkt) art 86§1 KW.
A że mogła być tam sarna? Osobiście bym Ci powiedział, że trzeba było jechać wolniej z prędkością umożliwiającą reakcję przed ewentualnym wtargnięciem zwierzyny (taka prędkość nie jest określona - uderzyłeś? Znaczy jechałeś za szybko w świetle prawa), a nie wjeżdżać na przeciwległy pas ruchu i ryzykować zdarzenie drogowe z pojazdem jadącym z naprzeciwka.
Nie przyjąłbyś mandatu? Wniosek o ukaranie do sądu, wyrok nakazowy i otrzymasz pismo o swojej winie. Będziesz mógł dopiero wtedy się odwołać i udowadniać swoją niewinność, co w świetle dowodów będzie skazane na porażkę.
Zatem, w Polsce jak dowodu nie mają, a sam się do niczego nie przyznasz, no to nic nie mogą...
no niemożliwe - czy Ty właśnie powiedziałeś, że Policja w Polsce działa jak trzeba i zgodnie z prawem?
heh nie, nie pracuję w drogówce - ale całkiem nieźle orientuję się w przepisach ruchu drogowego i znam realia panujące w naszym kraju. Po prostu mam hobby w poznawaniu "co mogę a czego nie mogę" i znam zastosowanie przepisów prawa w praktyce.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie