
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:38

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
czy hamulce nie powinny być zrobione tak, że nawet po urwaniu przewodu i wylaniu płynu zawsze dwa koła powinny hamować? ktoś musiiał zrogo zje*ać
EDIT:
A tu fajna historia jest, bo się okazuje, zę właściciel wiedział o kilku zwalonych sprawach w tym aucie. Po pierwsze nie miał zamontowanego hamulca ręcznego (e-brake, czy tam h. bezpieczeństwa). Po drugie same hamulce były 17-letnie, I choć tylko tyle wynika z tekstu to prawdopodobnie miał na myśli, że były przez ten czas nieserwisowane. 17 letni płyn hamulcowy to już taki praktycznie jakby kto wodę wlał. I to by samo w sobie może nie powodowało jeszcze katastrofy, u nas pewnie co drugie auto tak ma. Sęk w tym że pedał gazu w tym potworku zablokował się na 2200 obr./min. więc żeby sobie na automacie powoli jechać trzeba było mieć hamulec cały czas wciśnięty. Powolna jazda = rozgrzane hamulce = stary płyn = zapowietrzenie. Jeden z gości sobie wypił 4 zęby z wiadomego powodu.
EDIT:
A tu fajna historia jest, bo się okazuje, zę właściciel wiedział o kilku zwalonych sprawach w tym aucie. Po pierwsze nie miał zamontowanego hamulca ręcznego (e-brake, czy tam h. bezpieczeństwa). Po drugie same hamulce były 17-letnie, I choć tylko tyle wynika z tekstu to prawdopodobnie miał na myśli, że były przez ten czas nieserwisowane. 17 letni płyn hamulcowy to już taki praktycznie jakby kto wodę wlał. I to by samo w sobie może nie powodowało jeszcze katastrofy, u nas pewnie co drugie auto tak ma. Sęk w tym że pedał gazu w tym potworku zablokował się na 2200 obr./min. więc żeby sobie na automacie powoli jechać trzeba było mieć hamulec cały czas wciśnięty. Powolna jazda = rozgrzane hamulce = stary płyn = zapowietrzenie. Jeden z gości sobie wypił 4 zęby z wiadomego powodu.
marmar napisał/a:
czy hamulce nie powinny być zrobione tak, że nawet po urwaniu przewodu i wylaniu płynu zawsze dwa koła powinny hamować? ktoś musiiał zrogo zje*ać
nie nie są tak zrobione.... jak nie ma płynu to nie hamują... ale powinni mieć hamulec awaryjny tzw "ręczny" i nim hamować...
MarcoFoxx napisał/a:
nie nie są tak zrobione.... jak nie ma płynu to nie hamują... ale powinni mieć hamulec awaryjny tzw "ręczny" i nim hamować...
A to w nowych autach się coś zmieniło i już nie stosuje się podwójnego układu?
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie