



No w sumie to nawet dobre, ale wyłącznie ze względu na homonimię składniową
![]()
No nieźle




Np. Włodzimierz P. potajemnie widywał syna Romana K., którego sam spłodził.
Masz na myśli "syna", a niestety gramatyka jest bezlitosna i wskazuje, że spłodzony został Roman K.


Oj tzn. skrót myślowy
Homonimia składniowa jest wtedy, kiedy oddalasz coś od np. zdania okolicznikowego dodatkowym rzeczownikiem, do którego może się ono ze względu na bliskość odnosić tak samo jak wobec zamierzonego desygnatu.
Np. Włodzimierz P. potajemnie widywał syna Romana K., którego sam spłodził.
Masz na myśli "syna", a niestety gramatyka jest bezlitosna i wskazuje, że spłodzony został Roman K.
A przecinki?
Np:
Włodzimierz P potajemnie widywał syna, Romana K, którego sam spłodził.
Czyli spłodził swojego syna Romana, nie ma mowy o zdradzie.
Włodzimierz P potajemnie widywał syna Romana K, którego sam spłodził.
Syn Romana K, który niby jest Romana K, ale tak na prawdę należy do Włodzimierza P...


No w sumie to nawet dobre, ale wyłącznie ze względu na homonimię składniową
![]()
Wszędzie te homolobby :/
Matka Wi?

podpis użytkownika
Wszystkiego Dobrego Panie KolegoOj tzn. skrót myślowy
Homonimia składniowa jest wtedy, kiedy oddalasz coś od np. zdania okolicznikowego dodatkowym rzeczownikiem, do którego może się ono ze względu na bliskość odnosić tak samo jak wobec zamierzonego desygnatu.
Np. Włodzimierz P. potajemnie widywał syna Romana K., którego sam spłodził.
Masz na myśli "syna", a niestety gramatyka jest bezlitosna i wskazuje, że spłodzony został Roman K.
w tej swojej językowej zajebistości zatraciłeś zdolność jasnego i prostego wytłumaczenia swojego p🤬lenia (w znaczeniu, że nikt nie wie o czym mówisz a że mówisz słusznie to inna kwestia) nawet poprzez przykład.
Pozwól
Przykład homonimii składniowej:
-To dżem z Biedronki.
-Z biedronki!? A myślałem, że z truskawek.
I wszystko stało się takie proste, Panie Miodek


