To nawet nie chodzi o samo używanie wacików , lecz oczywiście ich używanie jest bardzo dużym błędem , gdyż w większości wypadków waciki wpychają wydzielinę (woskowinę) w głąb ucha co z biegiem czasu powoduje zatkanie błony bębenkowej , a to z kolei do pogorszenia słuchu , gwizdów w "głowie" , zawrotów głowy itp. Mniejsze z efektami ale po używaniu wacików , niemniej czyścimy te najbliższe okolice w uszach , a to powoduje wzmożoną produkcję wydzieliny i tak w kółko , coraz bardziej i takie są efekty. Oczywiście tak jak wspomniał kolega wyżej , są też inne aspekty , jak inne ukształtowanie kanałów , co powoduje niemożność odprowadzenia nadmiaru zalegającej wydzieliny itp itd. Jedni nie mają problemu inni mają , to tak samo jak z metabolizmem , jeden grubszy , drugi chudszy.
Nie jestem ekspertem ale mam ten problem i jakby ktoś potrzebował porady to mam kilka cennych

(nie używam wacików).