
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 12:01







Gość w 0:25 też chciał przycwaniaczyć, tylko nie zauważył że to policja


Nie mam nic do omijania korka, zupełnie. Ja motocyklistów nie lubię z zupełnie innych powodów
. Ale wiadomo, że zaraz się zbóldupią pedały na dwóch kółkach, że mnie nie stać hahaha i zazdroszczę.




Widzę ból dupy połowy użytkowników. Nie jeździłem nigdy na motocyklu i nie będę, bo mnie to nie kręci. Za to autem jeżdżę sporo. I o ile nie szanuję debili jeżdżących te 120-150 po mieście, bo tacy są, o tyle na trasie zawsze takiego gościa staram się przepuścić i w korku również (oczywiście jadącego wolno). Dlaczego? A no dlatego, że jak taki motocyklista nie pojedzie, to korek będzie jeszcze większy. Czemu musicie być tacy ograniczeni? Jak gość przejedzie ostrożnie i nic nie zniszczy po drodze to będzie lepiej dla wszystkich.
Dodatkowo motocyklista zawsze podziękuje, niezależnie od tego jakim motocyklem jedzie. Za to wpuść kierowcę samochodu w korku, to zobaczysz... Światła stopu co najwyżej.
Dodatkowo motocyklista zawsze podziękuje, niezależnie od tego jakim motocyklem jedzie. Za to wpuść kierowcę samochodu w korku, to zobaczysz... Światła stopu co najwyżej.

@ckbs
Odkąd mam prawo jazdy przepuszczam motocyklistów w korku, a nawet podczas spowolnienia w ruchu zjeżdżam odrobinę, żeby zrobić im miejsce. Robię to z dwóch powodów: z czystej uprzejmości i dlatego, że chcę, żeby znalazł się przede mną, gdzie go widzę doskonale, a nie za mną. Dużo jeżdżę po mieście i w sezonie zdarza się, że przepuszczam kilku do kilkunastu dziennie. W ciągu ostatnich 5 lat podziękowało mi... dwóch!!! Czasem wydaje mi się, że ustąpienie im drogi traktują jako pieprzony obowiązek.
Odkąd mam prawo jazdy przepuszczam motocyklistów w korku, a nawet podczas spowolnienia w ruchu zjeżdżam odrobinę, żeby zrobić im miejsce. Robię to z dwóch powodów: z czystej uprzejmości i dlatego, że chcę, żeby znalazł się przede mną, gdzie go widzę doskonale, a nie za mną. Dużo jeżdżę po mieście i w sezonie zdarza się, że przepuszczam kilku do kilkunastu dziennie. W ciągu ostatnich 5 lat podziękowało mi... dwóch!!! Czasem wydaje mi się, że ustąpienie im drogi traktują jako pieprzony obowiązek.


Art. 45. 1. Zabrania się:
3) otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;
3) otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;

BeKay napisał/a:
@ckbs
Odkąd mam prawo jazdy przepuszczam motocyklistów w korku, a nawet podczas spowolnienia w ruchu zjeżdżam odrobinę, żeby zrobić im miejsce. Robię to z dwóch powodów: z czystej uprzejmości i dlatego, że chcę, żeby znalazł się przede mną, gdzie go widzę doskonale, a nie za mną. Dużo jeżdżę po mieście i w sezonie zdarza się, że przepuszczam kilku do kilkunastu dziennie. W ciągu ostatnich 5 lat podziękowało mi... dwóch!!! Czasem wydaje mi się, że ustąpienie im drogi traktują jako pieprzony obowiązek.
To może to zależy od regionu? Mimo że woj. Świętokrzyskie posiada baaardzo niekulturalnych kierowców samochodów, to na motocyklistów złego słowa powiedzieć nie mogę. Nie przypominam sobie sytuacji, żeby mi jakiś nie podziękował.
Z tym widzeniem motocykla to też racja, ale zależy w dużej mierze od prędkości motocyklisty.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie