Reklama społeczna nt. motocyklistów
podpis użytkownika
Tak naprawdę to boję się nie tej strasznej osoby, która od dwudziestu lat stoi za moim krzesłem, lecz jej głosu. Nie jej słów przecież, a tonu, nieludzkiego, potwornie nieartykułowanego.
Jak z🤬by sami stwarzają różne idiotyczne sytuacje na drodze to trudno żeby na nich uważać. Np. cwaniactwo na ulicach gdzie przeciskają się między samochodami w korkach bo oni nie mogą czekać tak jak inni...
3 moich znajomych zginęło na motocyklach, każdy dla tego, że ktoś (w 2 wypadkach kobieta) wymusiło mu pierwszeństwo. Tylko jeden miał przekroczoną dozwoloną prędkość. Rozglądajmy się na skrzyżowaniach
Konto usunięte
2010-09-19, 15:00
po co maja stac w korku jak spokojnie mieszcza sie miedzy samochodami, tylko w kraju zwanym Polska zazdrosc zzera bucow w autach, ze ktos ma lepiej niz oni i nie musi stac w korkach, a jak ma lepiej to czemu go szanowac, nie? - "zaraz mu droge zajade"
mieszkalem w kilku krajach i jesli chodzi o motocykle i skutery to w korkach kazdy zostawia troche miejsca po lewej aby jeden z drugim mogli sobie przejechac i kazdy jest szczesliwy
p.s. nie, nie jezdze motocyklem
Hellsess
własnie to jest w tym najgorsze... Ty jedziesz dobrze a jakiś idiota (tak idiota) który nie egzekwuje praw ruchu drogowego sprawi że albo będziesz kaleką albo zginiesz... no ale niestety takie jest życie nikomu nie można ufać ...
Bo motocykliści na ścigaczach/skuterach są jak muchy. Ostatnio ciągle ich pełno, niewiadomo skąd wyskakują, ale zawsze wk🤬iają, jak sobie jedziesz spokojnie samochodem.
DR_DRE napisał/a:
Hellsess
własnie to jest w tym najgorsze... Ty jedziesz dobrze a jakiś idiota (tak idiota) który nie egzekwuje praw ruchu drogowego sprawi że albo będziesz kaleką albo zginiesz... no ale niestety takie jest życie nikomu nie można ufać ...
trza myslec za dwoch
Cytat:
Bo motocykliści na ścigaczach/skuterach są jak muchy. Ostatnio ciągle ich pełno, niewiadomo skąd wyskakują, ale zawsze wk🤬iają, jak sobie jedziesz spokojnie samochodem.
w miescie sie zajebiscie wyprzedza motorem
Proponuje motocyklistom zeby latali jeszcze szybciej po miescie.
podpis użytkownika
Wenn ist das Nunstuck git und Slotermeyer? Ja!...Beheierdung das Oder die Flippenwald gersput!
k🤬a mać , jak w ogóle możecie gadać że to wszystko wina kierowców samochodów ? dałny na motorach co k🤬a na osiedlowych drogach zap🤬lają jak poj🤬i, wyprzedzają na trzeciego, cwaniakują , zginają blachy , wp🤬lają się gdzie nie trzeba, winę zrzucają na kierowców, wielce k🤬a nie chcą płacić za przejazd odcinkami płatnymi... Jedzie k🤬a normalny człowiek samochodem znudzony życiem a tu k🤬a debil cie wyprzedza z około 200 km/h większą prędkością. Coś nie halo. Nienawidzę motocyklistów i jak bym miał taką moc to bym was wszystkich uj🤬 o 30 cm.
BTW - zazwyczaj kierowcy patrzą przez przednią szybę a nie k🤬a jadą wgapieni w lusterko żeby przypadkiem nie przeszkodzić c🤬lowi co jedzie miliard na godzine.
Co do filmiku - byłby dobry gdyby nie apelacja na końcu.
Dobra cwaniaki : WBIJAJCIE !
podpis użytkownika
Get up, look up, and don't ever give up !
Na zachodzie nie każdy debil może mieć uprawnienia do prowadzenia motocykla. Są psychotesty, dość dobre (i kosztowne) kursy, ograniczenia mocy (przez kilka lat od daty otrzymania uprawnienia). W Polsce nie ma tolerancji dla motocyklistów, bo sami sobie wyrabiają "renomę" swoich zachowaniem. Piszę to, jako motocyklista.
Prawda jest taka że ludzie w samochodach nie mogą patrzeć na motocykle, kiedy przejechanie przez miasto samochodem zajmuje im godzinę a motocyklem 10 minut. I taka paniusia albo inny zj🤬iec w swoim drogim samochodzie myślą sobie "nie on nie pojedzie szybciej ode mnie, zajade mu droge!". A potem na miejsce wypadku przyjeżdża policja i jest "o boże, oni jeżdżą tak szybko, pojawił się z nikąd, wogóle go nie widziałam" a nic nie winny motocyklista ginie albo zostaje kaleką przez zazdrość zj🤬ych ludzi którzy potem nie ponoszą za to żadnych konsekwencji. Był kilka lat temu taki wypadek, w który jakaś szmata wyjeżdżając na skrzyżowaniu z podporządkowanej wymusiła pierwszeństwo motocykliście który uderzył w jej samochód i zginął na miejscu, jak przyjechała policja to wypuścili od razu zrozpaczoną k🤬e do domu, biedna niewinna paniusia! Motocyklista nie jechał szybko, niedawno zginął mój znajomy, uderzył w słup przy 50km/h, zginął na miejscu. Tak więc radze ludziom w samochodach nie wymuszać motocyklistom jadącym nawet z małą prędkością, bo każdy upadek na motocyklu może być śmiertelny, a żyć ze świadomością że się zabiło młodego człowieka musi być h🤬jowo :/
Konto usunięte
2010-09-19, 16:45
ale takie są stereotypy, znajdzie się kilku takich głąbów co wyrobi opinie każdemu który posiada motor.
Wina leży po obu stronach. Puszkarze wymuszają, motocykliści jeżdżą za szybko. Ale także kierowcy samochodów przekraczają prędkość. Ale nie okłamujmy się przekroczenie o 10, może 20km/h to nie jest duża różnica i chyba wszyscy jeżdżą więcej niż ograniczenia. Na razie mam 50ccm silnik i w mieście sam po 70 do 80km/h jeżdżę, ale tam gdzie mogę i nic specjalnego mi nie grozi. A tak poza tym, moja "maszyna" waży 80km, a wasze auta po ponad tonę. Więc ja szybciej wyhamuję niż wy. Są debile tak samo w autach jak i na motocyklach. Tylko jedno jest wkurzające. Jak kolesie w puszkach specjalnie stają tak, by motor nie przejechał.
A chciałbym dodać, że z 50ccm, przesiadam się na dość słabego crossa o pojemności 600ccm o mocy 46KM, który pojedzie tyle ile 250ccm (czyli koło 160). A później chcę Yamahę r1, ale zobaczy się, czy nie będę czuł potrzeby jeżdżenia jeszcze na czymś pomiędzy 600, a 1000ccm.
podpis użytkownika
"Nie dyskutuj z idiotą,bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem""Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię,to na człowieka,potem znów na świnię i na człowieka,ale nikt już nie mógł się połapać,kto jest kim
Oczywiście to co napisałem wyżej nie dotyczy wszystkich motocyklistów, wiadomo że są i tacy którzy "lubią zap🤬lać" i robią to w nieodpowiednich miejscach, ale nie piszcie ,że wszyscy motocykliści to dawcy! równie dobrze mogli byśmy mówić, że każdy kierowca samochodu do debil który pędzi jak wariat swoim tuningowanym złomem, a tak mówimy tylko o dresach wielbiących swoje golfy i bmw
przestańcie ściemniać, że motocykliści jeżdżą ostrożnie po mieście, nie raz miałem taką sytuacje na drodze, że musiałem zjechać c🤬lowi prawie na krawężnik, bo zachciało się debilowi zap🤬lać 100km/h po terenie zabudowanym.