na wsi
Konto usunięte
• 2014-02-18, 7:30
dlaczego na wsi jest zawsze swieze powietrze?
bo chlopy okien nie otwieraja
Gdyby nie wieś to byś z głodu zdechł...
up
a po c🤬j mi wieś jak jedzenie w markecie się kupuje?
@up
po c🤬j ci market skoro matka ci wszystko podsuwa pod nos
Pierwsze co padnie podczas jakiegoś kryzysu to właśnie miasta i mieściuchy którym pokończy sie jedzonko w markjecie. Wsioki dadzą sobie radę.
skival napisał/a:
Pierwsze co padnie podczas jakiegoś kryzysu to właśnie miasta i mieściuchy którym pokończy sie jedzonko w markjecie. Wsioki dadzą sobie radę.
Taa... Sprzedadzą butelki.
Za CYCONAUTE masz piwko
Prawda jest taka że mieszczuchy to największe wieśniaki i śmierdziele. Jeszcze w życiu nie widziałem żeby gdzieś na wsi ktoś grzebał w śmieciach i to wp🤬lał
ja sobie nie wyobrażam życia w mieście, rok mieszkałem w Gdańsku na Oruni Górnej i szybciutko sp🤬oliłem do Piotrkowa Kujawskiego, a dokładniej na jego obrzeża, 18 arów działka, domek jednorodzinny za sąsiadów mam gospodarzy, wspaniali i uczynni ludzie, robię co chce i jak chce mogę słuchać głośno muzyki całą noc i nikt psiarni nie wezwie, jak mam ochotę zrobić grilla bądź ognisko to robię, świeże mleko, podroby domowej roboty, wspaniałe powietrze w promieniu 10 km liczne jeziora np. Głuszyńskie, Gopło i do lasu na grzyby niedaleko i myśliwi czasem kiełbaski z dzika podrzucą no po prostu życie jak w bajce oczywiście pomijając UE która się w to wszystko wp🤬la i chce nam to wszystko odebrać
Konto usunięte
2014-02-18, 19:15
@up, a masz żonę?
Nie, jeszcze żadna ze mną nie wytrzymała
Konto usunięte
2014-02-18, 20:14
@up, dobre na podryw. Zamiast zniechęcać, zachęca do podjęcia wyzwania;d
gabrychchch napisał/a:
ja sobie nie wyobrażam życia w mieście, rok mieszkałem w Gdańsku na Oruni Górnej i szybciutko sp🤬oliłem do Piotrkowa Kujawskiego, a dokładniej na jego obrzeża, 18 arów działka, domek jednorodzinny za sąsiadów mam gospodarzy, wspaniali i uczynni ludzie, robię co chce i jak chce mogę słuchać głośno muzyki całą noc i nikt psiarni nie wezwie, jak mam ochotę zrobić grilla bądź ognisko to robię, świeże mleko, podroby domowej roboty, wspaniałe powietrze w promieniu 10 km liczne jeziora np. Głuszyńskie, Gopło i do lasu na grzyby niedaleko i myśliwi czasem kiełbaski z dzika podrzucą no po prostu życie jak w bajce oczywiście pomijając UE która się w to wszystko wp🤬la i chce nam to wszystko odebrać
Też tak mam tylko do tych wyrobów własnej roboty mam jeszcze bimber.Po imprezie wstaje baniak nie boli świeże powietrze, nie daleko las jezioro żyć ni umierać.Tylko od kilku lat zaczęła się moda na działki i domki letniskowe.Te miastowe c🤬je pomieszkają rok i rządzą się jak u siebie, idziesz nad jezioro a ten Ci p🤬li, że teren prywatny, ale jak łazi i zbiera grzyby po moim lesie to już nie przeszkadza, że teren prywatny.Nie wspomnę o śmieciach wyrzucanych do lasów po każdym weekendzie.Nie pisze oczywiście o wszystkich są też spoko ludzie z miasta ale ogólnie najgorsze wieśniaki pochodzą z miasta.
Konto usunięte
2014-02-19, 7:25
Idąc tym tokiem rozumowania -
dlaczego w miastach nie świeżego powietrza?
bo miastowi okna otwierają
Konto usunięte
2014-02-19, 8:02
Koleś zarzucił żartem, a tu od razu ból dupy typu "gdyby nie wieś, nie miałbyś co jeść", pojazd "miastowych" na "wsiowych" i na odwrót... Macie coś nie tak z deklami czy samooceną, że dwie głupie linijki żartu taki ból odbytu powodują?