

Chyba raczej Piescasso. Może i Strasburger, ale to i tak poziom wyżej od gimbowych kawałów, jakie tu lądują ostatnio.


no k🤬a sami znawcy 🙄 Nazywa się to saneczkowanie i czyszczenie gruczołów okołoodbytowych, nie jest to gówno ani robale. C🤬jowa dieta i tyle w temacie.
RobsoN napisał/a:
no k🤬a sami znawcy 🙄 Nazywa się to saneczkowanie i czyszczenie gruczołów okołoodbytowych, nie jest to gówno ani robale. C🤬jowa dieta i tyle w temacie.
To może (ale nie musi) być gówno, kiedy pies nie wytwarza wystarczającej ilości "śluzu", aby gówno wyszło i mogą zostawać kawałki na odbycie.
Wtedy psu daje się łyżeczkę oleju do karmy, aby ułatwić sranie.
Nie ma to jak trzymać psa, kota i p🤬lnąć sobie na podłogę taką wykładzinę
.

podpis użytkownika
"Najlepszą formą obrony jest atak" - Adolf Hitler
RobsoN napisał/a:
no k🤬a sami znawcy 🙄 Nazywa się to saneczkowanie i czyszczenie gruczołów okołoodbytowych, nie jest to gówno ani robale. C🤬jowa dieta i tyle w temacie.
Ty sam jesteś jak gruczoł okołoodbytowy
Normalnie pies to gówno wyliże — a potem pańcia da mu buzi.
podpis użytkownika
Powiedzcie proszę że pogib.
Kurba mój zj🤬y kundel też tak robi. Niestety zobaczyłem to dopiero po tym jak zgarnąłem palcem bezbarwny ślaczek z podłogi bo myślałem, że to ślad po kulaniu plasteliny przez moje dziecko