Jak się z psem wychodzi na siku na papierosa. To się potem nie dziw, że te energie zużyje ci na meblach. Wiec dobrze ci tak.
Nie wiem dlaczego ktoś dał audio z tego filmu. Bez sensu
surojak napisał/a:
Jak się z psem wychodzi na siku na papierosa. To się potem nie dziw, że te energie zużyje ci na meblach. Wiec dobrze ci tak.
Piesek raczej coś wp🤬la, co było skitrane w kącie na blacie.
Następnym razem niech w mieszkaniu dzika zainstaluję.
Takiego psa to na dużą działkę na wiosce.
Przecież on potrzebuję dużo przestrzeni.
Poligon by się raz dwa rozprawił z tym sierściuchem
Psy tak robią jak mają mało ruchu albo najzwyczajniej mało poświęca się im czasu. Będzie się z nim bawił (szarpał maskotek, sznur, kawal kosci) albo ruszy dupe na spacer (porzuca mu pile) to będzie ok. Wielkie mi halo, a chlew w domu maja ludzie co nie sprzątają a nie ze maja psa... Pies ma swoje bezpieczne miejsce, michę, wodę i będzie wdzięczny za to. Inna sprawa, ze jak nie chcesz się ruszać to kupujesz kanapowca a nie k🤬a owczarka, husky czy innego ruchliwego wielkoluda
podpis użytkownika
Ola gringo
Trzymanie kundli w mieszkaniach powinno być karane śmiercią. Nawet psiarze nie próbujcie się zesrać o ten komentarz, tak jak robią te wasze kundle, po których nie sprzątacie.
Ustawka. Sam narobił syfu i obarczył za to winą biednego pieska, który aż schował się na ladzie
smc napisał/a:
Niedor🤬ane psy tak mają.
Jak komuś pies demoluje mieszkanie, znaczy, że jego popędy nie zostały rozładowane. To wina wyłącznie właściciela.
Ale p🤬lisz, tyle na początek Ci odpowiem. Tym czasem sprawdź sobie jakie popędy istnieją u psów i jaki odpowiadalby Twoim zdaniem za demolowanie mieszkania.
[ Dodano: 2025-03-16, 22:45 ]
ProVVe napisał/a:
Psy tak robią jak mają mało ruchu albo najzwyczajniej mało poświęca się im czasu. Będzie się z nim bawił (szarpał maskotek, sznur, kawal kosci) albo ruszy dupe na spacer (porzuca mu pile) to będzie ok. Wielkie mi halo, a chlew w domu maja ludzie co nie sprzątają a nie ze maja psa... Pies ma swoje bezpieczne miejsce, michę, wodę i będzie wdzięczny za to. Inna sprawa, ze jak nie chcesz się ruszać to kupujesz kanapowca a nie k🤬a owczarka, husky czy innego ruchliwego wielkoluda
Już komuś niżej odpisałem na podobny komentarz. P🤬lisz głupoty. Paradygmaty społeczne.
Jeszcze bym zrozumiał jakiegoś psa miniaturkę typu "York" trzymać w mieszkaniu. Ale dla takiego dużego to duży kojec na podwórku zbudować trzeba.
Elegancko w zlewie stoi, co ty chcesz
Przecież wszyscy sikają do zlewu, nawet pies.
Sebuś jakiś wygadany albo się tylko chwali r🤬aniem psa🤔
Miesiac u mojego kolegi i nigdy w zyciu by juz tak nie zrobil .Chyba ze kolega po tygodniu by powiedzial wez go zabierz to jest debil albo poczekaj skoncze robote to odstrzele go pod lasem bo jest mysliwym i uklada psy dla policji i randomowym osobom
Każdy może mieć dziś dowolnego pieska. A prawda jest taka, że na cokolwiek większego od jamnika czy sznaucera miniaturki, właściciel powinien mieć chociaż podstawowe przeszkolenie z behawioryzmu zwierząt. Naoglądają się debile jeden z drugim filmików w internecie, jakie to owczary - niemieckie, belgijskie, podhalańskie czy australijskie - są mądre, a potem zdziwienie, że zwierzaki, zamknięte w ciasnych mieszkaniach, odp🤬lają manianę. To nie jest problem dużego psa w małym mieszkaniu - mieszkam w bloku na 50 metrach, mam dwa belgi malinois. Każdy z nich od szczeniaka był uczony nie tylko podstawowego posłuszeństwa, ale także, a może wręcz przede wszystkim, umiejętności odpoczywania i wyciszania się, gdy są w domu. Mają swoje klatki kennelowe. Gdy przesadzą z rozrabianiem, są odsyłane na miejsce, gdzie się wyciszają. Nie ma żadnego ryzyka w zostawieniu ich samych w domu.
Wbrew pozorom, jakkolwiek pies by nie był trudny i nie odp🤬lał, prawdopodobieństwo jego ogarnięcia jest dużo większe, niż odp🤬lającej kobiety.