

Dziewczyna zareagowała w idealnym momencie solówka ma swoje zasady a uderzanie głową o ziemię i podtapianie do nich nie należy. Czekała od początku grzecznie i jak profesjonalny sędzia zakończyła to
śmiali się z grubego a tu jednym chwytem zyskał chwilowy szacunek pato kolegów
Nazhir napisał/a:
no, powiem, że jestem pod wrażeniem. Jak na amatorów, to zupełnie przyzwoita praca nóg i to z każdej strony. Widać, że coś liznęli boksu. Czarny się szybciej spompował, być może przewaga masy fioletowego zrobiła swoje.
Jedynie przyczepiłbym się do zakończenia, bo jak fioletowy wyjaśnił, to czarny powinien po prostu uznać swoją porażkę, podać rękę i się rozejść, a nie losowo kontynuować niehonorowo walkę - być może czarny strój splamił nieco geny i dlatego tak postąpił.
Tak, czy siak, jak na podwórkową walkę, to wyglądała całkiem nieźle.
co ty gadasz, jakiego boksu? w podstawówce były lepsze solówy, przeciez oni się biją jak p🤬dy. Dwa grubasy co nie potrafią wyprowadzić ciosu.
Matko i córko, jakie p🤬dy... W moim technikum nap🤬lanka każda to było jak w MMA