

Myśliwi są jak pedofile. Swoje chore potrzeby tłumaczą miłością, jedni do zwierząt i przyrody, a drudzy do dzieci. Jak rozmawiałem z myśliwym, to aż mu się oczy świeciły, kiedy mówił o śmierci zwierzęcia, szukaniu farby na śniegu, kuli w głowie, że to coś pięknego, całej tej otoczce itp. Chore pojeby.
Co to za ciota która "Jak rozmawiałem z myśliwym" wyciąga takie wnioski. Czysty bambinizm kretyna patrzącego z boku.
Myśliwi są jak pedofile. Swoje chore potrzeby tłumaczą miłością, jedni do zwierząt i przyrody, a drudzy do dzieci. Jak rozmawiałem z myśliwym, to aż mu się oczy świeciły, kiedy mówił o śmierci zwierzęcia, szukaniu farby na śniegu, kuli w głowie, że to coś pięknego, całej tej otoczce itp. Chore pojeby.
Ale zważ że w czasie wojny snajperów rekrutował z myśliwych😎
Myśliwi są jak pedofile. Swoje chore potrzeby tłumaczą miłością, jedni do zwierząt i przyrody, a drudzy do dzieci. Jak rozmawiałem z myśliwym, to aż mu się oczy świeciły, kiedy mówił o śmierci zwierzęcia, szukaniu farby na śniegu, kuli w głowie, że to coś pięknego, całej tej otoczce itp. Chore pojeby.
Najlepsze to one później z piekarnika są.





Myśliwi są jak pedofile. Swoje chore potrzeby tłumaczą miłością, jedni do zwierząt i przyrody, a drudzy do dzieci. Jak rozmawiałem z myśliwym, to aż mu się oczy świeciły, kiedy mówił o śmierci zwierzęcia, szukaniu farby na śniegu, kuli w głowie, że to coś pięknego, całej tej otoczce itp. Chore pojeby.
Nie zakrztusiłeś się schabowym?
Gdyby nie myśliwi, to nie byłoby na świecie takich wyp🤬ków jak ty
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie