tysiok napisał/a:
Terminator przybył
Nie możliwe już tu byłem wcześniej
I po co wierzyć w takie głupoty jak bozia, gdy takie cuda mamy w przyrodzie.
Love_is_Love napisał/a:
I po co wierzyć w takie głupoty jak bozia, gdy takie cuda mamy w przyrodzie.
...albo w szare ludziki przybywające na ziemię w swoich metalicznych spodkach 👽
Kici-Kici napisał/a:
...albo w szare ludziki przybywające na ziemię w swoich metalicznych spodkach 👽
pana bozi i szarych ludzików nikt nie widział. A tym bardziej nie uwiecznił na wiarygodnym nagraniu
dOpieca napisał/a:
oo pierunie kulisty
JoSeed napisał/a:
Piękny pierun 🤩
Niestety, to tylko spięcie przewodów wysokiego napięcia (najprawdopodobniej).
Tu więcej na ten temat, dla ogarniających angielski:
Jprdl dorośli ludzie a wierzą w takie głupoty jak piorun kulisty 🤦♂️ jeszcze trochę a się okaże że wierzycie w reptilian i płaską ziemię...
Nie do końca wiadomo czym są pioruny kuliste i czy jest to jedno rzadkie zjawisko czy kilka jeszcze rzadszych nakładających się na siebie. Jedna z hipotez mówi, że są to gorące opary krzemu, które zostają wzbite w powietrze w wyniku uderzenia pioruna w ziemię — pary te spalają się intensywnie emitując światło (praca na ten temat została nawet opublikowana w czasopiśmie Nature). Inne wyjaśnienie zakłada odparowanie pewnej ilości wody, która w wyniku wysokiej temperatury wyładowania ulega silnej jonizacji i formuje świecącą chmurkę. Laboratoryjnie wytworzono tego typu zjawiska, jednak nie udowodniono, że są one tożsame z piorunami kulistymi. Szczególnie, że zgodnie z niektórymi relacjami z obserwacji pioruny kuliste przemieszczają się na kilkadziesiąt metrów, a wytwarzane w laboratorium struktury raczej nie rozlatują się dużymi prędkościami. W 2014 roku opublikowano pierwszą obserwację obiektu, który uznaje się za naturalny piorun kulisty, dokonaną przez naukowców badających burze i dysponujących specjalistycznymi kamerami. Wynik obserwacji zgodny jest z hipotezą oparów krzemu. Niemniej na rynku naukowym istnieje jeszcze około 20 innych konkurencyjnych hipotez, które są mniej lub bardziej prawdopodobne; chociażby ostatnio (w czerwcu 2016 r.) ukazała się następują praca na ten temat. Na koniec warto powiedzieć, że niektórzy naukowcy uważają większość raportów z obserwacji za złudzenia i twory wyobraźni. Otóż ludzie poddawani oddziaływaniu silnego zmiennego pola elektromagnetycznego zaczynają widzieć obiekty przypominające charakterem pioruny kuliste (okrągłe, latające, zmieniające kolor i wybuchające kule), które są wytwarzane przez ich poddany stymulacji mózg. A w czasie burzy można się znaleźć w obszarze takiego pola…
Jeśli zaś chodzi o możliwości wślizgiwania się piorunów kulistych do domów, to istnieje kilka obserwacji tego typu wypadków. Niektóre z nich pozostawiły fizyczne (choć niewiekie) ślady, czyli należałoby uznać, że nie były one jedynie złudzeniem. Zmiany kierunku ruchu można wyjaśnić wiatrem lub/i jonizacją pioruna kulistego i oddziaływaniami elektromagnetycznymi z otoczeniem. Jeśli piorun to rzeczywiście spalający się krzem, czy inna substancja to spalaniu takiemu powinny towarzyszyć również efekty dźwiękowe.
Źródło: prof Jan Sułkowski "Zapytaj fizyka"
Kiedy byłem nastolatkiem (więc dawno temu), piorun kulisty podczas burzy wleciał sąsiadom do pokoju przez otwarte okno balkonowe, oglądali właśnie TV. Podobno był wielkości grapefruita i powoli zmieniał kolory od jasnobłękitnego przez żółty do pomarańczowego. Kiedy go zauważyli, uciekli i zamknęli drzwi za sobą - zapewne dlatego przeżyli. Kilka sekund później piorun eksplodował. Zwęglił najbliższe meble i parkiet dębowy w promieniu 2m, farby ze ścian podobno odchodziły płatami. Instalacja elektryczna na całym piętrze do wymiany, częściowo wypruło ją spod tynku, częściowo odparowała rozsadzając tynki.
Może pioruny kuliste, to tak w zasadzie portal z innego czasu lub wymiaru?
UFO znowu krowę z pola porywa???