Zauważyłem że historię własne są tutaj bardzo "pożądane", więc postanowiłem spróbować. Sporo lat temu, gdy miałem jakieś 9-10 lat wracając z ojcem ze szkoły spotkaliśmy jego znajomego.
Jak się okazało znajomy niedawno wyszedł z Toszka po 1,5 miesięcznej terapii (dla niewtajemniczonych Toszek to jest psychiatryk). Pamiętam to jak dziś, mina poważna, wręcz grobowa. Jakby chciał oznajmić że ktoś zmarł. Odzywa się do mojego ojca i mówi:
- 1,5 miesiąca tam byłem i nie życzę tego nikomu. Tam było tylko 2 normalnych, ja i taki jeden
chyba ty i ten drugi -nie ma piwa bo kijowe
Konto usunięte
2013-09-06, 21:59
Ty na pewno nie byłbyś normalny ... napewno nie z tak chu*owymi opowieściami ...
Konto usunięte
2013-09-06, 22:03
zawilosc tej historii sklonila mnie do refleksji.Otoz drogi panie jest Pan idiota i nie posiada pan ojca
profil22 napisał/a:
chyba ty i ten drugi -nie ma piwa bo kijowe
Serio jesteś taki jebnięty że nie zrozumiałeś? Nie musi się podobać rozumiem, ale niech nie piszą idioci że "c🤬jowe" sami mając po 20 postów...
@up c🤬jowe (tak, mam trochę więcej niż 20 postów)
podpis użytkownika
You're Never Fully Dressed Without a Smile
KiecolPB napisał/a:
Sporo lat temu, gdy miałem jakieś 9-10 lat wracając z ojcem ze szkoły spotkaliśmy jego znajomego.
Sporo? Mówisz 3-4 lata temu?
Konto usunięte
2013-09-07, 10:14
Chłop ma rację dzisiaj widziałem reportaż o tym jak dla faceta chcieli odebrać budynek - dorobek jego całego życia, dom rodzinny. Jako, że przy odwołaniu do którejś decyzji nie wytrzymał i w urzędzie miasta powiedział że ten " co się podpalił przed pałacem" to dobrze zrobił, to milicja polska była u niego w domu i zamkneli go na obserwacje na 7 dni, bo stwierdzili ze moze sobie cos zrobic. w tym czasie okres do odwolan minal i stracił dom
i co bys sie nie wk🤬ił ?
Konto usunięte
2013-09-07, 10:17
pewnie jego druga osobowość
1. Historie własne może i fajnie się czyta, ale muszą one mieć jakikolwiek sens i przesłanie. Twoja historia to p🤬lone gówno, którego nie powiedziałbym nawet głuchemu.
2. Nie próbuj dalej. Zwykle jeśli chcesz wyłapać piwko to wrzuć jakiegoś suchara. Napisz na pw do Bongmana - on na pewno udzieli Ci kilku wskazówek albo wrzuć jakąś p🤬loną kompilację. Może wtedy się dostatecznie dowartościujesz.
3. Mam nadzieję, że nie wyłapię warna za obrazę ''świętej krowy'' Bongmana. Jeśli wyłapię, to nie ma już wolności słowa.
Cytat:
KiecolPB napisał/a:
Cytat:
Sporo lat temu, gdy miałem jakieś 9-10 lat wracając z ojcem ze szkoły spotkaliśmy jego znajomego.
Sporo? Mówisz 3-4 lata temu?
Jestem rocznik 95 więc nie trafiłeś ^^
luxik1988 napisał/a:
1. Historie własne może i fajnie się czyta, ale muszą one mieć jakikolwiek sens i przesłanie. Twoja historia to p🤬lone gówno, którego nie powiedziałbym nawet głuchemu.
2. Nie próbuj dalej. Zwykle jeśli chcesz wyłapać piwko to wrzuć jakiegoś suchara. Napisz na pw do Bongmana - on na pewno udzieli Ci kilku wskazówek albo wrzuć jakąś p🤬loną kompilację. Może wtedy się dostatecznie dowartościujesz.
3. Mam nadzieję, że nie wyłapię warna za obrazę ''świętej krowy'' Bongmana. Jeśli wyłapię, to nie ma już wolności słowa.
Widzę że o parę piw taki idiota napisze posta na pół strony w którym i tak nie ma racji bo jest idiotą i nie zrozumiał o co w tym chodzi. Co do dowartościowania się, ja nie cisnę każdemu o parę piw. Idź już zwalić na hamstera bo zaraz będziesz musiał iść spać żebyś jutro do gimnazjum nie zaspał
@KiecolPB
Rocznik 95 a wiek w profilu 23. Przeczytaj sobie jeszcze raz to, co napisałeś i zastanów się kto tutaj jest idiotą.
To Ty polujesz na piwka wstawiając byle gówno dla debili Twojego pokroju. A może ktoś kliknie, prawda?
A historia jest tak dalece rynsztokowa, że nie ma prawa być na głównej. Opamiętajcie się do c🤬ja Pana.
Pewnie skądś zaj🤬e, ale śmiechłem i to dość zacnie
Piwko!
KiecolPB napisał/a:
dla niewtajemniczonych Toszek to jest psychiatryk
Toszek to miejscowość,a dopiero w tej miejscowości jest psychiatryk. Pisz po ludzku.
czeczen-00 napisał/a:
Toszek to miejscowość,a dopiero w tej miejscowości jest psychiatryk. Pisz po ludzku.
Wiem, ale potocznie "Toszek" mówi się na psychiatryk;)