Slobodan Praljak, który został skazany na 20 lat więzienia za zbrodnie wojenne w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie, w trakcie odczytywania wyroku apelacyjnego wyciągnął buteleczkę i wypił jej zawartość jednocześnie krzycząc "wypiłem truciznę". Rozprawa została natychmiast przerwana, a mężczyzna wyprowadzony z sali. Po kilku godzinach zmarł w szpitalu.
W trakcie środowej rozprawy Chorwat usłyszał wyrok sądu apelacyjnego, który podtrzymał decyzję Trybunału w Hadze z 2013 roku. Praljak został skazany na 20 lat więzienia za zbrodnie wojenne popełnione na Muzułmanach w Mostarze.
W momencie, gdy usłyszał, że sędzia podtrzymuje wyrok powiedział: "Sobodan Praljak nie jest zbrodniarzem wojennym, z pogardą odrzucam wasz wyrok". Następnie wyciągnął małą buteleczkę i wypił jej zawartość krzycząc "wypiłem truciznę". Jak podają chorwackie media obrończymi skazanego potwierdziła, że padły z jego ust takie słowa.
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
15 minut temu
Cytat:
Cała ta kraina była wiecznie skłócona, rozsierdzona wojnami na tle religijnym. Część muzułmańska z racji lenistwa i wrodzonej zazdrości próbowała najeżdżać to co okoliczne. Czyli powodem tego całego syfu była religia pokoju.
Nie, oba sa na Bosniakow!
Slobodan nie umarł, zażył tylko wywar zmniejszający tętno
Slobodan nie umarł, zażył tylko wywar zmniejszający tętno
Jeśli ktoś zainteresowany, wersja bez "przeskoku".
Aha, trucizną był cyjanek potasu.
Aha, trucizną był cyjanek potasu.
Skoro miał siedzieć 20 lat to i tak by umarł w więzieniu, więc przynajmniej nie zmarnuje się hajs na kolejnego nieroba.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie