13
144
k🤬a myślałem że wjedzie sobie w nogę albo palec chociaż obetnie a tu nic
GałGan napisał/a:
k***a myślałem że wjedzie sobie w nogę albo palec chociaż obetnie a tu nic
Przecież to szlifierka z tarczą do drewna nawet jakby chciał sobie uj🤬 nogę to nie da rady.
podpis użytkownika
obczajenie avataru spowoduje k🤬ice nerwową hejtera
K🤬a... mieć 
stopy jak jakaś j🤬a małpa z Afryki... Ten białas już jest dla mnie cz🤬chem.
stopy jak jakaś j🤬a małpa z Afryki... Ten białas już jest dla mnie cz🤬chem.
Tak to jest jak sie chodzi w c🤬jowych butach roboczych ze skory swinskiej...
Pieszczoch25 napisał/a:
Przecież to szlifierka z tarczą do drewna nawet jakby chciał sobie uj🤬 nogę to nie da rady.
Tarcza do szlifowania metalu
Nie zapomnijcie o najważniejszej części ciała
podpis użytkownika
Pić, j🤬 nie żałować. Bieda musi pofolgować
co za debil - tyle aromatycznego białka marnować, w sam raz na przyprawę do rosołu!
Ja stawiam na tarczę listkową
Swoją drogą, użytkując szlifierkę kątową w sposób przedstawiony na filmie, można ją uszkodzić. Silnik elektryczny (tutaj uniwersalny komutatorowy) w momencie załączenia pod pełnym napięciem zasilania pobiera prąd kilkukrotnie większy niż podczas pracy pod pełnym obciążeniem (straty mocy rosną w kwadracie prądu), a do tego niskie obroty silnika powodują, że przewietrznik nie chłodzi dostatecznie uzwojeń. Pół biedy, jeśli szlifierka wcześniej była zimna, ale jeśli wcześniej pracowała, to izolacja uzwojeń dostaje po dupie. A później płacz, że teraz to gówno chiński robią.
Droższe szlifierki mają miękki rozruch, tzw. soft start który płynnie zwiększa napięcie zasilające silnik, co znacząco zmniejsza jego prąd rozruchowy - wydłuża to nieco żywotność szczotek, komutatora i uzwojeń, oraz zwiększa wygodę i bezpieczeństwo użytkowania.
Swoją drogą, użytkując szlifierkę kątową w sposób przedstawiony na filmie, można ją uszkodzić. Silnik elektryczny (tutaj uniwersalny komutatorowy) w momencie załączenia pod pełnym napięciem zasilania pobiera prąd kilkukrotnie większy niż podczas pracy pod pełnym obciążeniem (straty mocy rosną w kwadracie prądu), a do tego niskie obroty silnika powodują, że przewietrznik nie chłodzi dostatecznie uzwojeń. Pół biedy, jeśli szlifierka wcześniej była zimna, ale jeśli wcześniej pracowała, to izolacja uzwojeń dostaje po dupie. A później płacz, że teraz to gówno chiński robią.
Droższe szlifierki mają miękki rozruch, tzw. soft start który płynnie zwiększa napięcie zasilające silnik, co znacząco zmniejsza jego prąd rozruchowy - wydłuża to nieco żywotność szczotek, komutatora i uzwojeń, oraz zwiększa wygodę i bezpieczeństwo użytkowania.
Anonimowyja napisał/a:
Ja stawiam na tarczę listkową
Swoją drogą, użytkując szlifierkę kątową w sposób przedstawiony na filmie, można ją uszkodzić. Silnik elektryczny (tutaj uniwersalny komutatorowy) w momencie załączenia pod pełnym napięciem zasilania pobiera prąd kilkukrotnie większy niż podczas pracy pod pełnym obciążeniem (straty mocy rosną w kwadracie prądu), a do tego niskie obroty silnika powodują, że przewietrznik nie chłodzi dostatecznie uzwojeń. Pół biedy, jeśli szlifierka wcześniej była zimna, ale jeśli wcześniej pracowała, to izolacja uzwojeń dostaje po dupie. A później płacz, że teraz to gówno chiński robią.
Droższe szlifierki mają miękki rozruch, tzw. soft start który płynnie zwiększa napięcie zasilające silnik, co znacząco zmniejsza jego prąd rozruchowy - wydłuża to nieco żywotność szczotek, komutatora i uzwojeń, oraz zwiększa wygodę i bezpieczeństwo użytkowania.
Załącza jeszcze na wybiegu więc prądy nie są aż tak duże. Ale ogólnie to racja,