Z książki Chrisa Andersona "Za darmo", którą właśnie czytam.
"Jeśli wydasz płytę, która następnie zostanie spiratowana, nie oznacza to, że piraci wzięli coś, co należy do Ciebie. Oni to zreprodukowali.
Nie ponosisz z tego powodu straty, co najwyżej MNIEJ ZYSKUJESZ.
Koszty to, co najwyżej ryzyko niezawarcia transakcji, ponieważ wersja legalna musiała konkurować na rynku z wersją piracką".
Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
No nie zawsze tak jest, np. GTA IV było na torrentach zanim pojawiło się na półkach.
konto usunięte
2012-12-17, 19:23
ok, ale autor mowi o innej sytuacji.
Wrzuciłem temat, bo firmy fonograficzne (i nie tylko) wciąż siekają liczbami, ile to one biedne STRACIŁY przez piractwo, przyjmując nieskromnie, że każdy egzemplarz płyty, jaki ściągnięto z netu, udałoby się im sprzedać.
Co jest jakimś totalnym nieporozumieniem.
Jeżeli ktoś ukradnie Ci samochód nie oznacza to, że zostałeś pozbawiony możliwości transportu - dalej możesz jeździć do pracy autobusem, rowerem, czyli de facto nic nie stracileś, po prostu pogorszył się komfort dojazdu. Jeżeli ktoś obetnie Ci nogę to nie oznacza to, że straciłeś możliwość ruchu, po prostu będziesz się ruszał wolniej i mniej sprawnie od innych czyli nic nie straciłeś, po prostu obniżyła się sprawność ruchowa. I tak dalej, typowa nowomowa, nie ma żadnego uzasadnienia w ekonomii i prawie karnym.
Bloodwar, co ty, nogi sprzedajesz?
bloodwar napisał/a:
Jeżeli ktoś ukradnie Ci samochód nie oznacza to, że zostałeś pozbawiony możliwości transportu
To nijak ma do tego, co napisał Anderson. Jeśli ktoś ci podpieprzy samochód, to tego samochodu nie masz. Jak ktoś skopiuje Twoją płytę, to dalej ją masz. Nie?
konto usunięte
2012-12-17, 20:26
Mam całkiem sporą kolekcję oryginalnych cd-ków z muzyką. 95% z nich to albumy, które już wcześniej poznałem i doceniłem dzięki torrentowi. Nie mówiąc już o tym, że o niektórych albumach w ogóle bym nie wiedział, a tym samym nie miał na półce, gdyby nie Internet, bo w Polsce płyty te są niedostępne, a zespoły nieznane. W ciemno mogę kupić tylko nową płytę wykonawcy, którego już dobrze znam i cenię, ale znowuż - nie poznałbym go, gdyby nie torrent.
konto usunięte
2012-12-17, 21:32
Ale zauważcie jak z postępem internetu zmniejszały się wymagania na nagrody (srebrną, złotą, platynową płytę). Kiedyś to były setki tysięcy egzemplarzy sprzedanych a dziś dziesiątki tysięcy. Z drugiej strony fakt, że dziś nie robią takiej muzyki jak kiedyś, ale gdyby dzieciaki nie miały innej możliwości przesłuchania swojej ulubionej muzyki to by te krążki były kupowane.
konto usunięte
2012-12-18, 10:00
tds1974, ściągnąłeś tę książkę z Internetu?
piszcie co chcecie, ale jak ktoś sprzedaje narkotyki to zaraz pojawia się informacja że były one warte milion złotych .
Pytanie :
Jak coś nielegalnego może mieć swoją cenę w państwie prawa ?
Jeśli sprzedasz narkotyki, nie oznacza to że państwo polskie straciło coś na tym , ono NIE ZYSKAŁO ...