



powinno być tak:
Tymczasem w Rumunii:
- mamo, co dziś na obiad?
- truskawki
- to gówna nie będzie?
Tymczasem w Rumunii:
- mamo, co dziś na obiad?
- truskawki
- to gówna nie będzie?
Czy ktoś kiedyś słyszał dobry żart składający się z mniej niż 20 słów? Doszedłem do wniosku, że tak krótkie kawały zawsze są do dupy (tak jak ten wyżej).
Mi się skojarzyło:
W zakladzie psychiatrycznym do ogrodnika podchodzi jeden z pacjentów i pyta:
- Co pan robi ?
- Naworzę truskawki.
- A mógłby pan mi to wyjaśnić bo ja nie wiem?
- Posypuje truskawki gównem.
- Aha. Ja posypuje cukrem, ale ja jestem poj🤬y.
W zakladzie psychiatrycznym do ogrodnika podchodzi jeden z pacjentów i pyta:
- Co pan robi ?
- Naworzę truskawki.
- A mógłby pan mi to wyjaśnić bo ja nie wiem?
- Posypuje truskawki gównem.
- Aha. Ja posypuje cukrem, ale ja jestem poj🤬y.

BTW akcja w barze:
kelner-co podać?
klient-Gówno z cebulą tylko mało cebuli zeby mi z mordy nie j🤬o
kelner-co podać?
klient-Gówno z cebulą tylko mało cebuli zeby mi z mordy nie j🤬o
przychodzi murzyn do lekarza a lekarz: k🤬a, znowu ktoś mi gówno podrzucił

przychodzi gówno do murzyna a murzyn: młody, idź się pobaw gdzie indziej
Siedzi Rumunka pod Pałacem Kultyry i smaruje chleb gównem. Przechodzi Amerykanin:
-Co bieda?
-Ano bieda.
-To masz tu 10 dolarów.
Przechodzi Niemiec:
-Co bieda?
-Ano bieda.
-To masz tu 10 euro.
Przechodzi Polak:
-Co bieda?
-Ano bieda.
-To czemu tak grubo smarujesz??
-Co bieda?
-Ano bieda.
-To masz tu 10 dolarów.
Przechodzi Niemiec:
-Co bieda?
-Ano bieda.
-To masz tu 10 euro.
Przechodzi Polak:
-Co bieda?
-Ano bieda.
-To czemu tak grubo smarujesz??


tomekkp napisał/a:
Mi się skojarzyło:
W zakladzie psychiatrycznym do ogrodnika podchodzi jeden z pacjentów i pyta:
- Co pan robi ?
- Naworzę truskawki.
- A mógłby pan mi to wyjaśnić bo ja nie wiem?
- Posypuje truskawki gównem.
- Aha. Ja posypuje cukrem, ale ja jestem poj🤬y.
gdzies to slyszales tylko nie wiesz gdzie tak??

Powinno być:
- Mamo! Co dziś na obiad?
- Gówno z truskawkami.
- Z truskawkami?
I wtedy od biedy byłoby śmieszne.
- Mamo! Co dziś na obiad?
- Gówno z truskawkami.
- Z truskawkami?
I wtedy od biedy byłoby śmieszne.