18
97
A co mieli napisać? Przyjedź? A jak ktoś nie ma jednej nogi i o kulach zap🤬la to co wtedy? Przykulaj?
Niepełnosprawność może być różnego typu. Np. niepełnosprawny umysłowo, jak autor wstawki.
matrixpro napisał/a:
A co mieli napisać? Przyjedź? A jak ktoś nie ma jednej nogi i o kulach zap🤬la to co wtedy? Przykulaj?
Nie podesraj się. Mogli napisać:
"Zawitaj do nas"
"Zgłoś się do nas"
"Czekamy na Ciebie"
"Odwiedź nas"
JacobX14 napisał/a:
te czeliści to chyba chamsko.pl co k🤬a?
Za cholerę nie rozumiem.
to, że ktoś jest niepełnosprawny nie znaczy, że musi jeździć na wózku...
K🤬a, czasami to się załamać idzie w tym kraju. Sam jestem niepełnosprawny, wrodzona wada rozwojowa dłoni i jak widzę, jak to państwo traktuje niepełnosprawnych, to mnie jasny c🤬j strzela. Od samego początku, od k🤬a szpitala up🤬lanie na każdym kroku (mojej mamie po porodzie powiedzieli, że syn nie ma rąk 
, no k🤬a sadole przed powstaniem sadistica...), potem nie lepiej. Żaden lekarz się nie podejmie operacji, która przywróciła by mi jakikolwiek chwyt, nawet w tej j🤬ej Polanicy, bo dziecko za małe, bo to się nie da. Zwiedziłem 3/4 Polskich szpitali w każdym słysząc "To się nie da", "A po co?"... Ostatecznie za własne pieniądze zawieźli mnie do Niemiec, gdzie pan doktor praktycznie od ręki ( 
) zrobił co się dało, dzięki czemu nie jestem zdany na innych. Potem łażenie po komisjach jakiś, i za każdym, ale k🤬a każdym razem zdz🤬ko "Jak to on umie korzystać z komputera?" "Jak to jeździ na rowerze?". Tylko samozaparciem udowodniłem lekarzowi, że jestem zdolny do zrobienia prawka. I co? Mam 21 lat, prawo jazdy i szukam sobie pracy. I co? Jajco k🤬a, jak by pan jeździł na wózku, to spoko, jak by pan był upośledzony, jasne, czemu nie, ale pan ma wadę dłoni, to k🤬a nikt pana nie zatrudni.
Żeby nie było wątpliwości - nie liczę na łaskę ze strony państwa, czy coś, tylko na ludzkie podejście do niektórych spraw, bo teraz to się można po prostu pociąć.
Podk🤬iłem się niemiłosiernie...
Fotki kiedyś wrzucę na harda
, no k🤬a sadole przed powstaniem sadistica...), potem nie lepiej. Żaden lekarz się nie podejmie operacji, która przywróciła by mi jakikolwiek chwyt, nawet w tej j🤬ej Polanicy, bo dziecko za małe, bo to się nie da. Zwiedziłem 3/4 Polskich szpitali w każdym słysząc "To się nie da", "A po co?"... Ostatecznie za własne pieniądze zawieźli mnie do Niemiec, gdzie pan doktor praktycznie od ręki ( ) zrobił co się dało, dzięki czemu nie jestem zdany na innych. Potem łażenie po komisjach jakiś, i za każdym, ale k🤬a każdym razem zdz🤬ko "Jak to on umie korzystać z komputera?" "Jak to jeździ na rowerze?". Tylko samozaparciem udowodniłem lekarzowi, że jestem zdolny do zrobienia prawka. I co? Mam 21 lat, prawo jazdy i szukam sobie pracy. I co? Jajco k🤬a, jak by pan jeździł na wózku, to spoko, jak by pan był upośledzony, jasne, czemu nie, ale pan ma wadę dłoni, to k🤬a nikt pana nie zatrudni.Żeby nie było wątpliwości - nie liczę na łaskę ze strony państwa, czy coś, tylko na ludzkie podejście do niektórych spraw, bo teraz to się można po prostu pociąć.
Podk🤬iłem się niemiłosiernie...
Fotki kiedyś wrzucę na harda