

Oto męczennik naszych czasów, męczennik za wiarę na jakiego zasłużyliśmy

Niektórzy z Was mają większego p🤬lca na punkcie Boga, niż większość wierzących.
podpis użytkownika
At my signal unleash the shitstorm.Jasne
Scenariusz Gwiezdnych Wojen też.
K🤬a to były czasy j🤬ych prymitywów gdzie tęczę na niebie brano za znak boski a zaćmienie słońca jako gniew boga...
tylko, że nie zawsze to co ma logikę, jest od razu prawdziwe i istnieje. Najważniejszym faktem, że coś istnieje, nie jest logika (która jest ważna, ale nienajważnejsza) , lecz to czy coś działa.
podpis użytkownika
Antynatalizm - szanuję.Czekam na przykład czegoś co jest nielogiczne i działa
![]()
Biblia przeczy sama sobie.
Katole obchodzą wszystkie święta w dni przesileń słonecznych i k🤬a nie wiedzą, że ich kultem jest k🤬a Słońce.
Historyjka o Jezusie to zwykłe uczłowieczenie boga Słońca, zbiór historii z innych religii- Mitów Egipskich, wierzeń Sumerów, jakiegoś tam hinduskiego Krishny, itp.
Co do dowodów czy Jezus istniał, to nie ma takowych.
Nic nie ukazuje wiary w boga tak jak 10cm pancerna szyba w aucie.
Nielogiczne jest to, że to w ogóle wszystko jest.
Równie dobrze powiedzieć, że Juliusz Cezar nie istniał, ani Cyrus, ani Arystoteles, Epikur itd.
Chcesz powiedzieć, że losy władców czy myślicieli-nauczycieli są podobnie mocno udokumentowane jak śmierć jakiegoś Jana Kowalskiego tamtych czasów?
![]()
Juz nawet fizyka twierdzi, że z niczego nie może nagle powstać coś. Jeśli ktoś ominął ta lekcje fizyki w 1 gimnazjum to zdecydowanie zatrzymał się na właśnie tym poziomie intelektualnym i voila! Ateista gotowy.
podpis użytkownika
Antynatalizm - szanuję.Mogę naprzykład od 15 lat myć zęby pastą Colgate i jest fajnie, bo mój stan wiedzy i rozum dochodzą do logicznego wniosku "Pasta colgate jest super mam zdrowe zeby". Ale za 4 lata mogą ogłosić, że ta pasta posiadała szkodliwe nieznane dla człowieka pierwiastki, które powodują próchnicę. Czy wcześniej jak myłem zęby tą pastą to było to nielogiczne? Nie, bo mój aktualny stan wiedzy stwierdzał, że pasta jest ok.
To dyskusja, która może trwać miesiącami, bo wraz z odkryciami, wzrasta nasza logika świata. To czy coś jest logiczne, czy nie to głównie kwestia subiektywna i to nie jest w ogóle ważne.
Oczywiście, Jezus nie był zwykłym Jankiem rebeliantem tamtych czasów (pisano o Nim więcej niż o największych władcach Rzymu, Persji czy Babilonu ).
Jeśli ten Jezus to był zwykły jajcarz, który zebrał ludzi, by im powiedziec "heeej, chodzmy wymyslimy cos ciekawego, bo nudy. Jakas sekta czy cos. Ale potem wezcie dajcie sie zabic jak ja, bedzie smiesznie, a ludzie w to uwierzom, ze ja mesjasz ".
taaa...
Naprawdę nie wydaje się dziwne, że o Chrystusie jest poświeconę tyle notatek, pism. Dla jakiegoś totalnego losowego typa, których było takich wiele? Mało tego ludzie byli gotów za Niego nawet umierać na krzyżu, czy poprzez rozszarpanie przez lwy.
Podstawowym pytaniem powinno być, jaki wpływ miał Jezus na świat. Bo to nie mógł być jakiś jaasiek, skoro takie rzeczy działy się po jego śmierci.