Stand-up Billa Hicksa z 89' o paleniu, niepaleniu i o tym, co to kogo właściwie obchodzi.
Daje piwko bo skecz fajny a w 1:41 było nawet coś o Was!
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
nie dał rady z napisami kolo
vass
2010-11-16, 0:15
Palę fajki już 28 lat i mam takie samo podejście

Piwko leci.
Konto usunięte
2010-11-16, 0:22
tylko ze on serio zmarł po tych 5 latach.
Konto usunięte
2010-11-16, 0:42
ale przynajmniej nie przytył :F przy naszej nowej ustawie 3/4 palaczy przytyje i % będziemy dorównywać USA ;/ co nie jest dobrym znakiem...
Konto usunięte
2010-11-16, 0:50
@up Mogli ku_wa nie zaczynać.
Konto usunięte
2010-11-16, 0:56
o kurde poczułem sie taki niefajny, ze nie pale ale 10zł za paczke płacić - p🤬le
Konto usunięte
2010-11-16, 1:00
No i jest w tym trochę prawdy, bo c🤬j kogokolwiek obchodzi, czy ktoś się chce truć czy nie
mam to w dupie, chcecie to sie trujcie ale nie przy mnie, to tak jakbym usiadl w pociagu obok was i nasral na siedzenie. no co moge nie? a jednak by wam to przeszkadzalo, wiec skonczcie te wywody na temat tego czy bierne palenie szkodzi czy nie, mi to po prostu przeszkadza.
Konto usunięte
2010-11-16, 2:23
Ja tam do palaczy nie mam nic

. Niech płacą za nas podatki (zysk z podatków za sprzedaż papierosów w Polsce to 20 miliardów zł rocznie)
@up no tak, wszystko pięknie i wspaniale tylko że same koszty leczenia raka płuc, krtani i innych chorób wynikających z palenia (chroby krążenia, otyłośc, nerwice itp) to grubo ponad 60 miliardów, do tego koszty społeczne (np. płacenie rent i zasiłków chorym) i "zysk" się jakoś rozmywa...
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
wikipedia napisał/a:
William Melvin "Bill" Hicks (ur. 16 grudnia 1961, zm. 26 lutego 1994) – amerykański komik i satyryk. Często uważany był za niepoprawnego politycznie ze względu na ostry język jego występów, otwarte popieranie używek oraz narkotyków oraz zachęcanie do samodzielnego myślenia[1]. Kariera Billa została przerwana ciężką chorobą (rak trzustki) w połowie 1993 roku i nagłą śmiercią w lutym 1994....
...W początkowym okresie kariery zaczęły się jego problemy z narkotykami i alkoholem, które najprawdopodobniej doprowadziły do jego śmierci
Całe szczęście, że nie od fajek
Nikotynowi faszysci... proponuje popracować trochę jako programista komputerowy lub w innym zawodzie gdzie stres zaczyna się od popijania porannej kawy, a kończy się gdy pijesz następną poranną kawę. Zobaczymy jak sobie poradzicie bez jakichkolwiek używek, ale lepiej się nap🤬lić jak świnia niż pociągnąć dymka bo to szkodzi.... hipokryci.
Otyłość o którejś ktoś tam wspomniał, jako by była spowodowana papierosami to bujda. Niektórzy ludzie przybierają na wadze w trakcie lub po rzuceniu palenia, muszą czymś zająć ręce.
Co do biernego palenia, jak palacz ma choć trochę kultury nie dmucha ludziom prosto w twarz, lub powstrzyma się od palenia kiedy mogłoby to komuś przeszkadzać. Jednak jak zauważył jeden z moich kolegów z pracy, papierosy to nałóg w dużej mierze ludzi biednych (sam za takiego się nei uważam), a Ci raczej mają w dupie kulturę i z tego powodu ta nagonka.
Konto usunięte
2010-11-16, 10:55
Jesteśmy dorośli, więc ponosimy konsekwencje swoich decyzji. Wolę puścić dymka niż nawalić się do nieprzytomności i rano obudzić się w własnych rzygach, albo odchodach. Każdy człowiek jest od czegoś uzależniony. A to od kawy, wódy, marychy, koki, seksu, żarcia, hazardu, zakupów i całego cywilizacyjnego badziewia. Fakt, że palacze często nie liczą się z niepalącymi i to wk*rwia, ale pozostałe grupy, też mają głęboko w rowie swoich bliźnich oraz ich prawa i potrzeby.