

nie jestem ze śląska, a mimo to mnie to śmieszy...
obalony przesąd powyżej...
tak poza tym
łatwo jest się domyśleć o co im chodzi jak dla mnie problemu nie było mimo tego że w ogóle nie znam ich kultury...
obalony przesąd powyżej...
tak poza tym

zrozumiałem, nawet śmieszne, ale finał to c🤬jowy jak barszcz na jednym buraku

Lepiej zagrana wersja krążyła po necie... ale fakt faktem, jeden z nielicznych kabaretów reprezentujących jednocześnie humor na poziomie i świetną grę aktorską (np. Igor Kwiatkowski - gość mnie rozbraja)


Arahja7 napisał/a:
pojdzta ? to zakrawa o warszawskich goroli. godo sie pućcieślonzoki pójdźta do mojego familoka
![]()
stare ale jare hehe
podpis użytkownika
Jak bym wpisał tu 250 znaków to ile to będzie??
Jak to ma być Śląski to ja jestem z marsa... Parę słów podchwycili i myślą że umieją godać po ślunsku. To ni ma tak leko...