bloodwar napisał/a:
To postaraj się mi wytlumaczyć jaka jest ta istota prywtanej służby zdrowia i podaj przykład JEDNEGO kraju w którym tak służba zdrowia działa i ma się dobrze
Podam przykład choćby wrocławskiego szpitala. Więc sejmiki wojewódzkie podpisują kontrakt z tym szpitalem na konkretne usługi (nazywał się bodajże euromedica - choć nie jestem pewien), a ten je wykonuje. Podobno przynosi 2 mln zysków rocznie. Na stronie tejże firmy jest jakaś tam tabelka - by mieć zapewniony full serwis w takiej placówce, trzeba płacić średnio 75 % składki zdrowotnej.
A więc prywatna SŁ. ZDR., czy edukacji (niech będzie "służba edukacji"

), jest kontraktowana mimo wszystko przez organizmy państwowe. Tylko nie ma tam przeświadczenia w stylu: "nieważne co będziemy robić i tak jakoś się utrzymamy", tylko by się utrzymać, muszą zaproponować jak najlepszy plan działalności, by wygrać konkurs... W skrócie...
Jeśli chcesz, poszukaj sobie gdzieś w zakamarkach internetu jakieś tam artykuły odnośnie tematu.
bloodwar napisał/a:
Słuchaj tego co mówią Ci Murzyni to będziesz w zimie w slipkach po śniegu dupą szurał! Ceny w Belgii i Francji są niemal takie same jak w Polsce, tylko niektóre produkty są droższe więc jakim cudem zarabiając 9k złotych (w przeliczeniu) mogło być mu gorzej niż mając 3,5-4?
To nie jest jakiś tam murzyn... To jest murzyn gadający płynnie w 6 językach, po dwóch kierunkach technicznych...
Za granicą ceny są zdecydowanie wyższe niż w Polsce... Mówi: żarcie 3 razy droższe, mieszkanie - 5 razy droższe, rachunki etc. w porywach do 10 razy droższe.