

Kiedyś miałem ubitego palucha i bolało jak diabli. Poszedłem do chirurga, a on rozgiął spinacz, zagrzał go nad zapalniczką do czerwoności i wepchał mi go w paznokieć. Jak ręką odjął. Wiertarką bym sobie nie dał tego zrobić za c🤬ja., bo bym widział cały proces. Ten ze spinaczem zrobił to błyskawicznie zanim się zorientowałem co chce zrobić.
podpis użytkownika
Rób tak, żeby TOBIE było dobrze, bo innym nigdy nie dogodzisz.
Juzwa napisał/a:
Kiedyś miałem ubitego palucha i bolało jak diabli. Poszedłem do chirurga, a on rozgiął spinacz, zagrzał go nad zapalniczką do czerwoności i wepchał mi go w paznokieć. Jak ręką odjął. Wiertarką bym sobie nie dał tego zrobić za c🤬ja., bo bym widział cały proces. Ten ze spinaczem zrobił to błyskawicznie zanim się zorientowałem co chce zrobić.
Chirurg nie miał igły?
Twarde paluchy. Ciekawe czy kobiety lubią gdy tacy twardziele robią im palcówkę?
kaczmarzgr napisał/a:
K🤬a, zabolało mnie
to nie boli. Nawet więcej, robi się to by pozbyć się bólu. Tylko chłopaki mają rację, że rozgrzaną igłą lepiej.
Wiertło spoko, ale do drewna. Ma taka właśnie igiełkę na końcu, więc tylko ona się przewierca uwalniając ciśnienie, a reszta wiertła opiera się na płytce. Tu panu całe weszło od razu.
podpis użytkownika
Skończyłem politologię i mam pracę.