Witam wszystkich,
Chciałem się podzielić z wami filmikiem w którym nie będzie o jacy to źli są ciapaci, ani o kibolach ( dobrych albo złych), nie będzie o najistotniejszych sprawach "jak jest" ( dwóch cz🤬chów gdzieś na zadupiu w stanach pobiło białego, czy o bijatyce w porcie), też nie zobaczycie wypadku z Rosji. Nawet nie będzie o religii czy o pedałach. Więc dlaczego warto jednak obejrzeć ten dość długi film?
Ponieważ człowiek będący jak sam się określa "prosument, właściciel Browaru Kopyra, piwosz, piwowar, krytyk piwny, bloger, certyfikowany sędzia piwny PSPD" opowiada o czymś co jest dla każdego bardzo ważne ( nawet jeżeli chodzi o wirtualne czyli zwykłą zmienną typu int)czyli o Piwie. Do tego gada mądrze i zna się na rzeczy.
Mam nadzieje że się będzie podobać.
Dobra żartowałem jebie mnie to czy się wam będzie podobać, mnie się podoba.
__________________________________
Tradycyjna końcówka posta:
Jeżeli było to przypiąć na głównej jako najważniejszy temat.
To mój któryś tam temat więc proszę o cośtam.
blysk88 napisał/a:
maestro93 napisał/a:
fajnie gada ale za długo... może ktoś streścic?
W skrocie nalewak do piwa z beczka to wbrew pozorom ciezkie do przerabiania urzadzenie i zwyczajnie nie oplaca sie z tym walczyc. Latwiej do czesci szklanki zakrytej reka dolac wczesniej wody lub zamiast piwa Zywca za 2pln pod kran podstawic beczke z piwem ze Stonki za 1pln.
K🤬a, dlaczego to zrobiles? jak ktos jest na tyle leniwy/głupi żeby nie poświęcić 20 minut na temat, który go interesuje to niech żyje w nieświadomości, albo czyta wiedze bezużyteczną, gdzie musi się skupić maksymalnie na 2 zdania.
M................k
2013-09-05, 1:09
Ile osób jeszcze napisze, że zdarzył mu się pleonazm ? Tak, nauczyłem się tego słowa od tej wk🤬iającej laski.
wreszcie się p🤬lenie skońćzy
Sprawa chrzczonego piwa jest prosta otwieramy pusty keg wlewamy piwko jakieś tanie do beczułki dolewamy wody i jest. Mam znajomego co miał knajpę i w ten sposób załatwiał smakoszy piwa
B................t
2013-09-05, 9:50
Po co ta spina każdy niech sobie pije co chce
Sracie żarem, ja tam pije najtańsze najmocniejsze... ważne aby sponiewierało!
Mój były znajomy robił to na 3 sposoby. 1- Kupował w hurtowni Żyw...c lub L..ch za 550zł 600zł lub 700zł (czyli piwo tej samej marki w 3 różnych cenach!!!!!) 2-Kupował puste Kegi, nalewał piwo z biedronki do Kega uzupełniał wodą i do chłodni. Potem podpinał gaz i na festyn. W jeden dzień zeszło piwko a on 300% marży. Co zostało wylewał bo sie nie dało tego pić. 3-Podpinał Kega najtańszego piwa i sprzedawał jako Żyw..c i odpowiedź na to dlaczego smakuje to samo piwo w każdej knajpie inaczej.
Dziękuję.
P.S. Wyczytałem przy okazji dolewanie wody za pomocą wiadra z wodą. Różnica ciśnień (zanurzamy Kega z którego troszkę już piwa sprzedaliśmy do góry nogami tak aby był cały keg pod wodą wtedy jakies tam prawa fizyki i luzujemy głowicę wtedy podciśnienie zassa i uzupełni wspomniane już wolne miesjce w Kegu wodą. Nie popryskamy się a Keg napełniony w 30 sekund... Nie sprawdzałem czy działa powtarzam co piszą na browarze biz
Jest za młody i za głupi, nie wie co mówi.
"Nasycenie piwa w kegu trwałoby kilkanaście-kilkadziesiąt godzin". Bzdura totalna. Kiedyś istniały saturatory, w których nasycano dwutlenkiem węgla wodę w zbiorniku wielkości kega. I trwało to max 0,5-1 godzinę.
Poza tym, chrzci się piwo spirytusem na imprezach typu "10zł i pijesz ile chcesz" lub opłaconych ryczałtowo za cała imprezę - klient wypija 1 piwo i impreza szybciej się kończy, obsługa wcześniej idzie do domu.
O... wrzuciłem to samo tydzień temu ale poszło do sucharów
s................a
2013-09-05, 12:14
Nikloon666 napisał/a:
W Polsce powinna być komisja która określa czystość i jakość piwa (jak to jest w krajach, które mają tradycje piwowarską,a Polska przecież ją ma ponoć), i nie było by takich problemów.
Myślicie czemu ja np. wolę sobie na wakacje czasem do Niemiec albo do Belgii pojechać,ponieważ te kraje przestrzegają tradycji i mają zajebiste lokalne piwa i puby w których sami robią świetne piwo (a w szczególności uwielbiam i niemieckie i belgijskie piwa klasztorne). Jak będziecie kiedyś jechać do Francji lub do Belgii to przejazdem wjedźcie do karlsruhe i poszukajcie miejsca które zwie się kuhler krug(sami robią piwo,klasztorne, oraz dunkelbier)
Zaskoczę Cie! kampania tyskiego ma swojego ''piwosza'' który jeździ po knajpach i sprawdza jakość swojego piwa. Robiłem w knajpie i średnio raz na miesiąc sie pojawiał. Sprawdzał klarowność, temperaturę smak, czystość kufla itp
Ja osobiście robie swoje własne piwo więc miło posłuchać takich rzeczy
C................3
2013-09-05, 13:54
arathorn napisał/a:
Mam nadzieje że się będzie podobać.
Dobra żartowałem jebie mnie to czy się wam będzie podobać, mnie się podoba.
A nas jebie to, że Ci się podoba.
Fachowiec, od razu poznałem.
Używa słowa fiting no i ta informacja o pobieraniu piwa z dna beczki...ŁOŁ.
To beczkujący robią co chcą, najlepszym dowodem był piwo na Euro 2012 te do stref kibica
Można było pić litrami, konsumowałem tę partię podczas innej imprezy. W sam raz dla małolatów do bicia rekordów.
Piwo festynowe ma zawsze 3.5%. Jest więc tańsze dla właściciela, można wypić więcej, jest w tej samej cenie (albo droższe). Jest to wymóg ustawy o imprezach masowych.
Kto zabroni właścicielowi lokalu sprzedaż takiego właśnie piwa?
właśnie poczułem rozdwojenie mózgu.. W sumie gość gada bardzo dobrze i w miare merytorycznie.... ale do c🤬ja panka kto w gastro mówi "klient"?! klient jest w mięsnym, w nawet najobskurniejszej knajpie mówi się gość!!!