Witam wszystkich,
Chciałem się podzielić z wami filmikiem w którym nie będzie o jacy to źli są ciapaci, ani o kibolach ( dobrych albo złych), nie będzie o najistotniejszych sprawach "jak jest" ( dwóch cz🤬chów gdzieś na zadupiu w stanach pobiło białego, czy o bijatyce w porcie), też nie zobaczycie wypadku z Rosji. Nawet nie będzie o religii czy o pedałach. Więc dlaczego warto jednak obejrzeć ten dość długi film?
Ponieważ człowiek będący jak sam się określa "prosument, właściciel Browaru Kopyra, piwosz, piwowar, krytyk piwny, bloger, certyfikowany sędzia piwny PSPD" opowiada o czymś co jest dla każdego bardzo ważne ( nawet jeżeli chodzi o wirtualne czyli zwykłą zmienną typu int)czyli o Piwie. Do tego gada mądrze i zna się na rzeczy.
Mam nadzieje że się będzie podobać.
Dobra żartowałem jebie mnie to czy się wam będzie podobać, mnie się podoba.
__________________________________
Tradycyjna końcówka posta:
Jeżeli było to przypiąć na głównej jako najważniejszy temat.
To mój któryś tam temat więc proszę o cośtam.
"rozwodnione wodą" :rolleyes:
b................e
2013-09-04, 19:20
Nie wiem jak smakuje rozwodnione piwo bo nigdy w życiu nie piłem tych szczyn z beczki. Zawsze, ale to zawsze piwo z butelki i piję tylko określone gatunki piwa. Mam swoje ulubione i tyle. I nie są to wcale piwa po 4 czy 5 zł za butelkę. Są zajebiste piwa kosztujące poniżej 2,50. Jak ktoś mnie częstuje jakimś tyskim, żubrem, żywcem, lechem czy innym gównem to po prostu odmawiam. Wolę nie wypić wcale niż pić siki.
Więc jest rozwodnione wodą? Do tej pory rozumiem.
Będąc na wycieczce w Warce powiedzieli nam, że raz czy dwa udało im się nakryć takie instalacje dolewające wodę. Było to w jakimś dużym klubie bodajże w Łodzi. Więc zdarza się i myślę że sprzedając załóżmy 500 litrów w weekend i zyskując na chrzczeniu 20% opłaca się zainwestować w instalacje i jeszcze dać parę stów temu technikowi żeby nie zauważył.
j................4
2013-09-04, 19:37
Teraz wszystkie komentarze to specjalisci od piwa którzy piją TYLKO regionalne i rzygają po tych tanich piwach jak pewien słynny ostatnio vloger po tatarze. Pewnie k🤬a.
b................8
2013-09-04, 19:39
bziktheblue napisał/a:
Nie wiem jak smakuje rozwodnione piwo bo nigdy w życiu nie piłem tych szczyn z beczki.
To czasem tracisz:) Ja osobiscie wole piwo z kija, potrafi byc (przynajmniej jesli chodzi o nie koncernowki) lepsze niz z butelki.
jaguar714 napisał/a:
Teraz wszystkie komentarze to specjalisci od piwa którzy piją TYLKO regionalne i rzygają po tych tanich piwach jak pewien słynny ostatnio vloger po tatarze. Pewnie k🤬a.
Rzygac moze nie - ale sproboj tatara z przyprawami a surowego miesa. Dla nas to taka sama roznica jak picie np. Tyskiego, a picie np Pinty.
Za Kopyrę zawsze piwko. W pytę czasu go już oglądam. Bywa nudny, ale wiedza ma skubaniec.
o................i
2013-09-04, 19:47
Ile jeszcze można czytać wypociny gimbusów, którzy udają znawców, a tak naprawdę są dziećmi, których tępe ryje krzywi po wszystkim co ma więcej niż 0,5% więc węszą spisek i podejrzewają nie wiadomo co, bo przecież mają łeb jak sk🤬ysyn. Jeszcze zacznijcie pisać, że do mąki dodaje się mielony piasek, a gorzelnie to atrapy, gdzie wódkę syntezuje się z benzyny. Piwo wam śmierdzi? Główka boli? Producenci oszukują? Szukacie tradycyjnych receptur z małych lokalnych browarów. Proponuję oryginalne nieskażone niczym receptury ze średniowiecza, kiedy do kadzi dorzucano palce kupowane od miejskiego kata. Taki browar dopiero musiał j🤬, ale jako zwolennicy tradycji na pewno wypilibyście ze smakiem. Dlatego proszę was wyp🤬alajcie bansować do polskiego rapu i popijać jacka danielsa z kubusiem w przerwach miedzy zajęciami w gimbazie, ale nie wypowiadajcie się o rzeczach, na które jesteście za głupi.
n................s
2013-09-04, 19:50
Ja tam nie wiem, ale ten sam żywiec z tej samej rozlewni, smakuje w każdym krakowskim klubie inaczej. Ciekawe k🤬a czemu.
Nie od dziś wiadomo że piwo na wszelkiej maści festynach, imprezach i koncertach nie ma takiego smaku jak piwo z butelki, szybciej wchodzi i bardzo szybko wychodzi (co pamięta każdy kto stał w 20 metrowej kolejce do toi-toia

, słabo się pieni i nie kopie, to nie są jakieś "wypociny gimbusów" tylko opinie TYSIĘCY konsumentów. Skoro tam piwo jest rozcieńczane to na pewno robi się tak samo w dużych dyskotekach przy piwie lanym "z kija" (w małych pubach nie bo przeważnie chodzi tam stała ekipa i wszelkie próby oszustwa by się natychmiast odbiły na reputacji sprzedającego)
podpis użytkownika
"Multikulturowość jest dobra!" - Elin Krantz
b................8
2013-09-04, 19:55
bloodwar napisał/a:
Nie od dziś wiadomo że piwo na wszelkiej maści festynach, imprezach i koncertach nie ma takiego smaku jak piwo z butelki, szybciej wchodzi i bardzo szybko wychodzi (co pamięta każdy kto stał w 20 metrowej kolejce do toi-toia
, słabo się pieni i nie kopie, to nie są jakieś "wypociny gimbusów" tylko opinie TYSIĘCY konsumentów. Skoro tam piwo jest rozcieńczane to na pewno robi się tak samo w dużych dyskotekach przy piwie lanym "z kija" (w małych pubach nie bo przeważnie chodzi tam stała ekipa i wszelkie próby oszustwa by się natychmiast odbiły na reputacji sprzedającego)
To obejrzyj moze caly material - on wyjasnia jak mozna "falszowac" piwo. W zdecydowanie prostszy sposob.
necroboss napisał/a:
Ja tam nie wiem, ale ten sam żywiec z tej samej rozlewni, smakuje w każdym krakowskim klubie inaczej. Ciekawe k🤬a czemu.
Chociazby warunki przechowywania/temperatura podania. Sproboj sobie zmrozic Zywca do 4' , 8' i 14' - za kazdy razem bedzie inaczej (nie)smakowal.
ostatni napisał/a:
Szukacie tradycyjnych receptur z małych lokalnych browarów. Proponuję oryginalne nieskażone niczym receptury ze średniowiecza, kiedy do kadzi dorzucano palce kupowane od miejskiego kata. Taki browar dopiero musiał j🤬, ale jako zwolennicy tradycji na pewno wypilibyście ze smakiem. Dlatego proszę was wyp🤬alajcie bansować do polskiego rapu i popijać jacka danielsa z kubusiem w przerwach miedzy zajęciami w gimbazie, ale nie wypowiadajcie się o rzeczach, na które jesteście za głupi.
I tu udowadniasz, ze jestes kretynem. Piwo sredniowieczne - nawet przed ropoczeciem chmielenia (czyli aromatyzowania innymi skladnikami jak ziola), bylo zdrowsze niz woda w tamtych czasach. I tak chetnie bym sprobowal piwa magicznie przeniesionego do naszych czasow.
d................r
2013-09-04, 20:20
To może Ci , którym koncernówki stają w gardle polecą jakieś dobre piwa "regionalne" z lubelskiego/mazowieckiego? Albo ogólnie warte spróbowania które można znaleźć fartem w marketach?
S................m
2013-09-04, 20:48
Proszę bardzo "browar konstancin" dostępny w okolicach Konstancina jak i w każdym wagonie WARS (wygraliśmy przetarg). Osobiście polecam "Pszeniczne", wiadomo, inne niż zwyczajne, ale wyśmienite.
b................8
2013-09-04, 21:00
defrastrator napisał/a:
To może Ci , którym koncernówki stają w gardle polecą jakieś dobre piwa "regionalne" z lubelskiego/mazowieckiego? Albo ogólnie warte spróbowania które można znaleźć fartem w marketach?
Nie wiem jak w mniejszych miastach ale u mnie w Wawie w Carefourze (czy jak sie to pisze) w Reducie wybor piw naprawde dobry. Osobiscie ostatnim czasy zakochany jestem w Chimay'u. Jesli maga byc sklepy internetowe polecam nowo otwarty
sklep.piwpaw.pl/ i z ich oferty np Kruka i Kuguara - tworzonego przez autora tego filmiku.