Niezrównoważony ekosystem - brak naturalnych wrogów, dużo szamy i biegające w dziesiątkach tysiący efekty tej sytuacji ;p
Łapać żywe i do Afryki wysyłać. Tam się rozmnożą i problem głodu rozwiązany.
podpis użytkownika
Nie zapomnij o grzebieniu, ty p🤬lony jeleniu.
Fazi
Mój c🤬j dłuższy niż twoje zwoje mózgowe.
Pih
Konto usunięte
2013-03-08, 12:41
Konto usunięte
2013-03-08, 12:51
nie lepiej jakims tam walcem pojezdzic
A co k🤬a w Australi koty wygineły?
Konto usunięte
2013-03-08, 13:12
jakby tam kota puścić to by go zagryzły XD
Dzisiejszemu kotu bliżej do Garfielda niż do łowcy.
Myszy by po nim łaziły a on by miał wyj🤬e.
Konto usunięte
2013-03-08, 14:18
wpuście tam kitajców to zaraz wszystko wyżrą.
k🤬a dajcie mi miotacz ognia to wszystko wypale
@kupan myslalem o tym w 1:33.
Myszy to jeszcze pol biedy. Szczury to sa dopiero przej🤬e. Na kopalni jak spotkalem samice-szczura ktora zajmowala sie wlasnie dziecmi, to j🤬a mi sie od razu rzucala. Wdrapala sie na mnie a co suke zrzucilem to ta dalej swoje. Zabic to bylo ciezko w amoku (bo c🤬j wie jakie to ma choroby). J🤬a mnie jeszcze pare dni meczyla az sie udalo i zaj🤬em.
K🤬a...bylem przesladowany przez szczura...
wp🤬lą ich tam z kopytami jak ""Popiela""
Konto usunięte
2013-03-08, 16:35
Tak to jest jak się pożyteczne węże wytłukło, bo "brzydkie". I się włochate szkodniki namnożyły.
Konto usunięte
2013-03-08, 16:57
mój kot byłby w niebowzięty
nie jestem pewien, ale w australii jest całkowity zakaz wprowadzania do ekosystemu nowych gatunków drapieżników z uwagi na to co działo sie wcześniej. Mieli juz ładnych kilka plag szkodnikow- zające, żaby, wk🤬iające owady . W takich sytuacjach wdrażany był system pt ' niech zajmą sie tym drapieżniki '. Przywozili wtedy różne zwierzęta, np właśnie koty, które po tym jak skończyły ze szkodnikami wzieły sie za inne, rzadkie gatunki zwierząt. Jedna plaga zżerała drugą, a potem nie wiedzieli co z tym robic.