Nie rozumiem czemu ludzie tak emocjonalnie podchodzą do tego tematu. Przecież to, że aborcja byłaby legalna nie oznacza, że kobiety byłyby do niej zmuszane. Jeśli nie chcesz dokonać aborcji, w porządku, ale pozwól żyć innym według ich własnych zasad i moralności.
Nie wspominając już o tym, że w Polsce istnieje olbrzymie podziemie aborcyjne, a zamożne kobiety wyjeżdżają za granicę, żeby się wyskrobać. Więc obecny stan rzeczy uderza jedynie w najbiedniejszych, których nie stać na aborcyjne wycieczki, bogaci sobie radzą.
Rola społeczeństwa jest tu zupełnie niepotrzebna a jednak nasza wścibskość musi się tu na chama z butami w czyjś życie pakować dopóki problem nas,naszych bliskich lub znajomych nie będzie dotyczył wtedy to będzie ok.
Społeczeństwo zabiera głos nie w tych sprawach co trzeba
Jestem piątym z kolei dzieckiem. Jestem więcej niż pewny, że jestem niechcianym bachorem. I jako niechciane dziecko mogę powiedzieć, że wasz argument o tym, że lepiej nie żyć w ogóle niż żyć z przeświadczeniem, że się jest niechcianym, można o dupę rozbić.życie z przeświadczeniem że jest się skutkiem ubocznym maminej swędzącej c🤬y potrafi zryć psychikę.
A co z dziećmi zdrowymi, które przyjdą na świat, ale juz od początku będą na straconej pozycji gdyż są NIECHCIANE? Wtedy też cierpią. Cierpią z braku miłości rodziców, kto wie, może od przemocy fizycznej w "rodzinie" [czemu by nie wyżyć się na czymś co zmarnowało mi kawał życia etc.]. Takie dziecko ma małe szanse na normalne życie... O ile dotrwa, a nie zostanie wyrzucone gdzieś na śmietniku lub progu.
Dlaczego aborcja w takim przypadku ma być niedozwolona?
Widzisz zabierają nam wiele praw, wiele restrykcji wprowadzają czym też nasza wolność jest co raz bardziej wątpliwa
Poza tym to nie państwo a społeczeństwo powinno samo rozumieć co jest złe co dobre , niby jesteśmy istotami rozumnymi to dlaczego ktoś ma nam zakazać lub nakazać różnych poglądów?
Jedno pytanie do pro-life'owców - co jest dla was wartością wyższą: ludzkie życie czy człowieczeństwo?
Tylko, że wrzucasz wszystko do jednego wora. Po pierwsze najważniejszy jest zdrowy rozsądek i unikanie hipokryzji.
1. Jak można dać przyzwolenie do aborcji, gdy nie ma kary śmierci? Ja osobiście chciałbym wprowadzenia kary śmierci dla jednostek, które świadomie skrzywdziły innych. Okazuje się, że więzień nawet największy bydlak jest broniony jakimiś prawami człowieka. Nie jest to hipokryzja?
2. Jak można dać prawo do decydowania komuś do zabicia nienarodzonego dziecka. Jak żaden z rodziców nie ma prawa zamordować np 8 letnie własne dziecko? Matka nagle stwierdza, to dziecko za dużo kosztuje to je zabijmy. Takie coś oburza, a aborcja nie? Nie jest to hipokryzja?
3. Dziecko ma się urodzić chore lub kalekie to trzeba je zabić bo za dużo będzie kosztować? To może od razu wszystkich inwalidów uśpijmy, bo nas społecznie za dużo kosztują. Nie jest to hipokryzja?
4. Stawianie kryteriów kto ma prawo żyć, a kto nie podsuwa pytanie o granicę. Może powinniśmy zabijać wszystkich ludzi, którzy mają średnią ocen poniżej 4.0? Bo widocznie nic z nich nie będzie i są skończonymi debilami?
5. Jestem przeciwnikiem eutanazji, nie ze względów człowieczeństwa. Ale z czystej logiki, czemu państwo ma mi dać prawo do decydowania kiedy chce popełnić samobójstwo? Ludzie zabijali się sami od tysięcy lat z powodu słabej psychiki czy honoru i nie potrzebowali do tego specjalnego przywileju. Tu chodzi tylko o to by prawo do eutanazji nie wywierało nacisku. Ktoś jest ciężko chory i cierpi, lekarze sugerują skończ ze sobą, rodzina sugeruje skończ ze sobą, społeczeństwo sugeruje skończ ze sobą. Nawet najwytrwalsza psychika wtedy słabnie, gdy każdy sugeruje "skończ ze sobą".
Niektórzy z Was zgadzają się z aborcją w wypadku gdy dziecko jest nieuleczalnie chore/upośledzone. Argumentujecie to tym, że to by uniknąć cierpienia takiego dziecka.
A co z dziećmi zdrowymi, które przyjdą na świat, ale juz od początku będą na straconej pozycji gdyż są NIECHCIANE? Wtedy też cierpią. Cierpią z braku miłości rodziców, kto wie, może od przemocy fizycznej w "rodzinie" [czemu by nie wyżyć się na czymś co zmarnowało mi kawał życia etc.]. Takie dziecko ma małe szanse na normalne życie... O ile dotrwa, a nie zostanie wyrzucone gdzieś na śmietniku lub progu.
Dlaczego aborcja w takim przypadku ma być niedozwolona?
Ja bym poszedł w drugą stronę, a mianowicie dlaczego w tym pierwszym przypadku aborcja ma być dozwolona? Jeśli chodzi o życie matki to OK, ale dziecko czy chore czy zdrowe i tak jego życie ratuje się na wszelkie możliwe sposoby.
Tylko, że wrzucasz wszystko do jednego wora. Po pierwsze najważniejszy jest zdrowy rozsądek i unikanie hipokryzji.
1. Jak można dać przyzwolenie do aborcji, gdy nie ma kary śmierci? Ja osobiście chciałbym wprowadzenia kary śmierci dla jednostek, które świadomie skrzywdziły innych. Okazuje się, że więzień nawet największy bydlak jest broniony jakimiś prawami człowieka. Nie jest to hipokryzja?
2. Jak można dać prawo do decydowania komuś do zabicia nienarodzonego dziecka. Jak żaden z rodziców nie ma prawa zamordować np 8 letnie własne dziecko? Matka nagle stwierdza, to dziecko za dużo kosztuje to je zabijmy. Takie coś oburza, a aborcja nie? Nie jest to hipokryzja?
3. Dziecko ma się urodzić chore lub kalekie to trzeba je zabić bo za dużo będzie kosztować? To może od razu wszystkich inwalidów uśpijmy, bo nas społecznie za dużo kosztują. Nie jest to hipokryzja?
4. Stawianie kryteriów kto ma prawo żyć, a kto nie podsuwa pytanie o granicę. Może powinniśmy zabijać wszystkich ludzi, którzy mają średnią ocen poniżej 4.0? Bo widocznie nic z nich nie będzie i są skończonymi debilami?
5. Jestem przeciwnikiem eutanazji, nie ze względów człowieczeństwa. Ale z czystej logiki, czemu państwo ma mi dać prawo do decydowania kiedy chce popełnić samobójstwo? Ludzie zabijali się sami od tysięcy lat z powodu słabej psychiki czy honoru i nie potrzebowali do tego specjalnego przywileju. Tu chodzi tylko o to by prawo do eutanazji nie wywierało nacisku. Ktoś jest ciężko chory i cierpi, lekarze sugerują skończ ze sobą, rodzina sugeruje skończ ze sobą, społeczeństwo sugeruje skończ ze sobą. Nawet najwytrwalsza psychika wtedy słabnie, gdy każdy sugeruje "skończ ze sobą".
Już ci odpowiadam:
1. W Najgorszych przypadkach powinno stosować się karę śmierci.
2. Nienarodzone dziecko to nie to samo co istniejące już dziecko.
3. Jak nie chcesz to nie musisz zabijać, chcesz to męcz sie przez całe życie na swoje koszty ale legalna aborcja daje ci opcje.
4. Bez sensu i nie w temacie.
5. Jak człowiek będzie chciał to będzie wegetował a jak nie to sam stwierdzi że niema sensu wegetować. Eutanazja powinna być legalna.
Ciągle przedstawiasz dwie strony medalu,a jakie jest tak na prawdę Twoje zdanie?(to pytanie dodatkowe)
Dla jednym dobre a dla drugich złe,nie można stawiać dobra jednych nad dobrem drugich ale...czyjeś dobro nie może szkodzić drugiej osobie tym samym też,trzeba brać pod uwagę mniejsze zło,stan umysłu jednej osoby która jest przeciwna aborcji nie jest aż tak ważny jak zmuszanie,przymuszanie lub zabranianie usunięcia ciąży innej osobie, ingerujemy tutaj w czyjeś życie prywatne a tak na prawdę zdanie innych nie powinno być brane przy takich sprawach.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie