

Głupia p🤬da
typowa baba. Wszystko wina patriarchatu. A sama co robi? Wierzga nogami w powietrzu bezradnie i drze ryja.
Jak Ci w dziecko p🤬lnie auto, to spokojnie się k🤬a podchodzi do niego i się go k🤬a nie rusza. Należy zatrzymać ruch i bez paniki się nim zająć, sprawdzić oddech i tyle - jedyne co bym z takim poszkodowanym ewentualnie zrobił to pozycja boczna ustalona, a i to nie wiadomo czy dodatkowych urazów nie wywoła.
Nigdy k🤬a jego j🤬a mać nie podnosimy, nie przytulamy, nie miotamy poszkodowanym jak starą szmatą - chyba że lubimy się zajmować kalekami.
Do tego zachowanie w kierunku niewinnego kierowcy - z c🤬ja miał przewidzieć, że mu dziecko w motor wbiegnie, to go jeszcze stara k🤬o popchnij, żeby go agitować i żeby nie chciał pomóc.
W całej tej sytuacji największym problemem jest ta baba.
[ Dodano: 2025-03-07, 09:54 ]
Dorzucę od siebie, bo się wk🤬iłem i dla własnej przyjemności sobie napiszę - chociaż wiem, że te wypowiedzi są c🤬ja warte.
Jak Ci w dziecko p🤬lnie auto, to spokojnie się k🤬a podchodzi do niego i się go k🤬a nie rusza. Należy zatrzymać ruch i bez paniki się nim zająć, sprawdzić oddech i tyle - jedyne co bym z takim poszkodowanym ewentualnie zrobił to pozycja boczna ustalona, a i to nie wiadomo czy dodatkowych urazów nie wywoła.
Nigdy k🤬a jego j🤬a mać nie podnosimy, nie przytulamy, nie miotamy poszkodowanym jak starą szmatą - chyba że lubimy się zajmować kalekami.
Do tego zachowanie w kierunku niewinnego kierowcy - z c🤬ja miał przewidzieć, że mu dziecko w motor wbiegnie, to go jeszcze stara k🤬o popchnij, żeby go agitować i żeby nie chciał pomóc.
W całej tej sytuacji największym problemem jest ta baba.
Obojętnie gdzie i w czym to zawsze problemem jest baba

Każdy kraj ma swoją Katarzynę W.

Jap🤬le co za tepa c🤬a. Najpierw bachora sama nie upilnowala, potem miała pretensje że facio nieupilnowanego bachora p🤬lnął a na koniec jeszcze z nim wyk🤬ila o asfalt.
Jesteście tacy niewyrozumiali. Przecież poprawienie sobie włosów przed wejściem na asfalt jest ważniejsze, niż życie dziecka.
To nie tylko baba, tatełe wcale nie lepsze, na bocznej drodze gdzie było ograniczenie do 30, jechałem 30 i rodzinka na rowerach, dzieciak mi prawie w przód wjechał a stary się do mnie pruje xD idioci
Ci na rowerach to jest szczególna kasta i to Ty jesteś odpowiedzialny za ich bezpieczeństwo.
Oni maja szczególne prawa. Naucz się tego.
Dorzucę od siebie, bo się wk🤬iłem i dla własnej przyjemności sobie napiszę - chociaż wiem, że te wypowiedzi są c🤬ja warte.
Jak Ci w dziecko p🤬lnie auto, to spokojnie się k🤬a podchodzi do niego i się go k🤬a nie rusza. Należy zatrzymać ruch i bez paniki się nim zająć, sprawdzić oddech i tyle - jedyne co bym z takim poszkodowanym ewentualnie zrobił to pozycja boczna ustalona, a i to nie wiadomo czy dodatkowych urazów nie wywoła.
Nigdy k🤬a jego j🤬a mać nie podnosimy, nie przytulamy, nie miotamy poszkodowanym jak starą szmatą - chyba że lubimy się zajmować kalekami.
Do tego zachowanie w kierunku niewinnego kierowcy - z c🤬ja miał przewidzieć, że mu dziecko w motor wbiegnie, to go jeszcze stara k🤬o popchnij, żeby go agitować i żeby nie chciał pomóc.
W całej tej sytuacji największym problemem jest ta baba.
p🤬lisz, tylko błyskawiczna pionizacja daje jakąś nadzieję na uratowanie poszkodowanego! oczywiście pod warunkiem, że nie spadły buty. Bo jak spadły, to nawet pionizacja nie pomoże