Ostatnio dziewczyna poprosiła mnie, żebym odebrał jej młodszego brata ze szkoły (rocznik 2000). Jako, że za bardzo się nie znamy stwierdziłem, że trzeba to zmienić, stąd taka rozmowa:
Ja- Może byśmy poszli pograć w nogę czasem, co?
On- ale jak to tak, na dworze?
Wpisałeś, że masz 99 lat, więc zapewne to Ty jesteś tym "młodszym bratem". Nieładnie kłamczuszku.
podpis użytkownika
Przybyłem, zobaczyłem i oczom nie wierzę.
Nie ogarniam chłopak ma 16lat a ty go ze szkoły musisz odbierać? Ma downa czy co?
To poszedł z tobą do tej piwnicy czy nie?
K🤬a do czego to doszło. 16lat chłop i trzeba go ze szkoły odbierać. Może ma tęczową opaskę i resztak jakby go nie akceptuje. Trudne lata szkolne ogólnie
Dziwicie się? tak się dzisiaj wcyhowuje dzieci. 16 letnich chłopców trzeba odbierać ze szkoły, 16 letnie dziewczyny z porodówki.
@up Wyluzujcie dupy, sam chodzę na piechotę, ale w co lepszych licbazach / gimbazach ludzie dojeżdżają co rano po 20km i autobusem można się tłuc 50min. w jedną stronę. Chociaż jak jest problem z odbiorem to pks zawsze spoko.
podpis użytkownika
Słodcy chłopcy mogą pisać na PW :*
d................d
2016-06-26, 3:23
jeśli to prawda, to lej i tresuj k🤬a głąba, aż znormalnieje!
do mnie kiedys zadzwonila matka zapisac synka na treningi i p🤬li czy to bezpieczne, jakie ubranie, itp typowe gadanie mamusi nadopiekunczej, po paru minutach zapewnien ze przezyje, doszlo do osadzenia go w konkretnej grupie wiekowej i tlumacze ze wszystko zalezy od indywidualnych predyspozycji dzieciaka, bo mielismy i 4 latka, ktory cwiczyl z dziecmi z podstawowki i lepiej mu szlo niz calej reszcie a mama na to:
- wolalabym zeby chodzil do starszej grupy...
- a ile pani synek ma lat ?
- 21
rafalemilian napisał/a:
Nie ogarniam chłopak ma 16lat a ty go ze szkoły musisz odbierać? Ma downa czy co?
To, że Ty wracałeś sam od 15 roku życia nie oznacza, że każdy 16-latek jest tak dojrzały.
o, widze kolega wyzej ma 17 i dalej z mamusia pop🤬la
podpis użytkownika
Nie lubię hejterów. I trolli.
@8michal7, przecież k🤬a dzisiejsi 25-30 latkowie wracali ZAWSZE sami ze szkoły. Z podstawówki też. Już pomijam fakt, że nie miałby nawet kto po nich przyjechać (bo rodzice w pracy), ale to była najnormalniejsza rzecz, że się samemu wracało - i pomyśleć, że 10 lat minęło i powrót z liceum/gimnazjum samemu do domu jest czymś niespotykanym. K🤬a, co za pedalski świat się zrobił.
@up prawda, ja z podstawówki k🤬a sam wracałem autobusem, autobus co 30 minut. 40 minut jazdy. I te pieknie jęczące ikarusy co trza było wejsc po schodach. A w upały takie jak te otwierane były przednie drzwi
podpis użytkownika
Wymyj zęby, mój siwek lubi czyste stajnie...
Sadistic - czyli forum które wiele pisze, a nic nie wyjasnia.