Można dać kratę piwa za temat? Chętnie bym finansowo wspomógł tych bohaterów, milionerem nie jestem ale za taką postawę to wrzucę równowartość miesięcznych wydatków na alko, a chlam jak wieprz.
konto usunięte
2017-03-26, 23:06
Hunterovv napisał/a:
Nikomu nie dogodzi, są "na własną kieszeń", tak z resztą napisał sam autor:
Obrazek
Co do Twojego toku myślenia, że może ich to "podJUDZIĆ", Polacy brali udział w misjach w Iraku jak i Afganistanie kilka dobrych lat temu jak i teraz, czy coś się od tego czasu stało i dzieje? Dodam też, że mój temat od Twojego się różni, więc nie szukaj na siłę. Pozdrawiam
Wiem co napisał autor.
Dlaczego pominąłeś to:
Że ta akurat jest bez "sponsora" to nie znaczy że każda jest robiona w dobrej intencji i dobrego serca.
Pytanie tylko czy pojechali tam sprzątać charytatywnie za swoje, czy tylko pojechali za swoje i liczą na szmalec po zakończeniu misji? Tego zapewne się nie dowiemy. ?
Tematy łączy "militarka" ogólnie rzecz ujmując. Nie napisałem że są takie same. Napisałem -
w pewnym sensie. Niczego na siłę nie szukam.
Tak byliśmy tu i tam i jak do tej pory nic się nam nie stało.
Ale ja wolę dmuchać na zimne i patrzeć w przyszłość pragmatycznie.
Pozdrawiam.
konto usunięte
2017-03-26, 23:51
Proszę usunąć ten post, z góry dzięki
konto usunięte
2017-03-27, 1:37
A na serio to pojechali podupczyc i pozabijac dla fanu

.
konto usunięte
2017-03-27, 11:18
Ale jak to? Przecież isis jest dobre, bo zwalcza ludobójczy rząd Assada. Telewizja mówiła.
Wszyscy, którzy niszczą fanatyków religijnych są moimi przyjaciółmi.
krasnal_hałabała napisał/a:
@2up, A ty po co włazisz na sadistica? co cię tutaj ściągnęło? nie chciałeś przypadkiem bezkarnie popatrzeć na męczonych ludzi na hardzie? to też jest przestępstwo.
poproszę o kwalifikacje prawnokarną za oglądanie zwłok w internecie.
BTW
Art. 141. § 1. Kto, będąc obywatelem polskim, przyjmuje bez zgody właściwego organu obowiązki wojskowe w obcym wojsku lub w obcej organizacji wojskowej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Skąd pewność, że nie mają oni zgody na udział w konflikcie?
"Zgodnie z ustawą z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. z 2015 r., poz. 827, z późn. zm.) oraz rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 13 kwietnia 2010 r. w sprawie trybu udzielania obywatelom polskim zgody na służbę w obcym wojsku lub w obcej organizacji wojskowej (Dz. U. Nr 68, poz. 438):
obywatel polski może przyjąć służbę w obcym wojsku lub obcej organizacji wojskowej za zgodą ministra właściwego do spraw wewnętrznych, a w przypadku byłych żołnierzy zawodowych
za zgodą Ministra Obrony Narodowej;
zgody udziela się wyłącznie na pisemny wniosek obywatela polskiego (sporządzony według wzoru) i złożony do właściwego organu;
do wniosku należy dołączyć załączniki (oryginały):
zaświadczenie o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego,
zaświadczenie naczelnika właściwego urzędu skarbowego o braku zaległości podatkowych,
zaświadczenie właściwego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych lub Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego o braku zaległości z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne
i ubezpieczenie zdrowotne,
zaświadczenie z Krajowego Rejestru Sądowego o niefigurowaniu w rejestrze dłużników niewypłacalnych,
potwierdzenie zapłaty opłaty skarbowej – aktualnie 10 zł (wpłaty, opłaty lub przelewu)
na rzecz Urzędu Dzielnicy Warszawa-Mokotów w kasie urzędu: ul. Rakowiecka 25/27,
lub przelewem bankowym lub przekazem pocztowym na rachunek: Urząd Dzielnicy Warszawa-Mokotów, ul. Rakowiecka 25/27, 02-517 Warszawa, Nr konta 18 1030 1508 0000 0005 5002 3113 z dopiskiem „za wydanie decyzji MSWiA”;"
Informacja zawarta na stronie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, dla wszystkich znawców.
KrulJulian9001 napisał/a:
Skąd pewność, że nie mają oni zgody na udział w konflikcie?
Bo polskie prawo nie przewiduje uczestniczenia Polaków w obcej partyzantce. Artykuł, który przytoczyłeś dotyczy organizacji oficjalnych jak np Legia Cudzoziemska. Takie firmy, jak BlackWater oficjalnie zajmują się ochroną na terenach konfliktów, a nie uczestniczeniem w bezpośredniej walce.