
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 19:25

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Najlepsze jest to, że w większości przypadków i tak potem wszyscy stoją na tych samych światłach.
Sprawdzałem to wiele razy na trasie o dystansie niecałych 70 kilometrów, jadąc do mojej babci z Gdańska na wiochy za Sierakowicami. Zawszę jeżdżę maksymalną dozwoloną prędkością. Nie raz się zdarzyło, że ktoś mnie tuż za samym Gdańskiem wyprzedzał, a potem widzieliśmy się na światłach w Kartuzach albo w Sierakowicach.
Wyprzedzanie ma sens jak jedziesz dłuższą trasę, jest niskie natężęnie ruchu i możliwość utrzymania stałej, wysokiej prędkości, dlatego bawi mnie, jak ktoś na siłę wyprzedza sznur aut, by na końcu walczyć i czaić się przez 15 kilometrów do wyprzedzenia ciężarówki z przodu na jakiejś kaszubskiej trasie, gdzie i tak więcej jak 100 nie poleci, a nawet jak poleci, to będzie zaraz hamował (lub zawinie się na drzewie).
Sprawdzałem to wiele razy na trasie o dystansie niecałych 70 kilometrów, jadąc do mojej babci z Gdańska na wiochy za Sierakowicami. Zawszę jeżdżę maksymalną dozwoloną prędkością. Nie raz się zdarzyło, że ktoś mnie tuż za samym Gdańskiem wyprzedzał, a potem widzieliśmy się na światłach w Kartuzach albo w Sierakowicach.
Wyprzedzanie ma sens jak jedziesz dłuższą trasę, jest niskie natężęnie ruchu i możliwość utrzymania stałej, wysokiej prędkości, dlatego bawi mnie, jak ktoś na siłę wyprzedza sznur aut, by na końcu walczyć i czaić się przez 15 kilometrów do wyprzedzenia ciężarówki z przodu na jakiejś kaszubskiej trasie, gdzie i tak więcej jak 100 nie poleci, a nawet jak poleci, to będzie zaraz hamował (lub zawinie się na drzewie).
Will70 napisał/a:
Ktoś takiemu typowi wydał prawo jazdy. Tak jak i tym autostradowym podprądowym. Może warto byłoby po takiej akcji wracać do zarejestrowanego egzaminu i ocenić czy miał umiejętności. Nie każdy musi być kierowcą jak widać. W każdym razie nie każdy powinien.
No ja wczoraj sobie stałem ponad godzinę w korku bo jakiś dziadek (84l) postanowił pojechać pod prąd trasą szybkiego ruchu. Zabrał ze sobą na tamten świat przypadkowego gościa jadącego prawidłowo.
obcokrajowiec napisał/a:
Nie widziałeś nigdy baby na czworaka bez majtek? wygląda jak świnia, świnia to dziewczyna tak się mówi
nazywasz swoją dziewczynę świnią, dziwne,
a ona ciebie pewnie prosiakiem,
i tak sobie żyjecie jak w chlewie, zapewne
podpis użytkownika
Wszystkie moje posty mają charakter czysto humorystyczny.
weźsięogarnij napisał/a:
nazywasz swoją dziewczynę świnią, dziwne,
a ona ciebie pewnie prosiakiem,
i tak sobie żyjecie jak w chlewie, zapewne
Na filmach widziałem i dziękuję
, noł fenks!!!

tak się niestety jeździ w całej Europie wschodniej nam wsągi dać nie volkswageny tyle w temacie
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie