

edimax15 napisał/a:
Niby bieda i głód a bawią się jedzeniem.
Na głód to jedynie bambo robią białych w c🤬ja siedząc na dupach oczekując na paczki z ONZ
Widzicie jak polskie dzieci na placu zabaw bawią się w taki sposób?
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.



podpis użytkownika
We know they are lying.
They know they are lying.
They know that we know they are lying.
We know that they know that we know they are lying.
And still they continue to lie.


McQurwa napisał/a:
Widzicie jak polskie dzieci na placu zabaw bawią się w taki sposób?
Za moich czasów gotowało się kijanki i żaby. Żaby faknie sztywniały. Psom wiazno puszki do ogonów a koty polewano denaturatem i podpalano.
Jak ktoś miał kawałek miesa ze świniobicia to wiazał na sznurku i dawał psu do połkniecia, nastepnie wyciagał z żoładka.
Teraz sa tablety i internet i polskie dzieci moga sobie takie rzeczy w necie poogladać, ewentualnie zaszczuć jakiegos kolege i zmusić do samobójstwa.
dobrze jest pobawić się kolacją jak tata nie widzi
podpis użytkownika
forza nostra legge
Nie rozumiem tego podniecenia tym filmem. W latach 80tych i 90tych byla to jedna z popularniejszych zabaw, zaraz za gra w klasy, w gume, w dwa ognie itp. Widac teraz co xa gownazeria tu komentune.

Gdybym był nauczycielem Biologii to puścił bym ten film moim uczniom w klasie i powiedział: "Widzicie dzieci węże też odgrywają pewną rolę na naszej planecie"

poligon6 napisał/a:
Za moich czasów gotowało się kijanki i żaby. Żaby faknie sztywniały. Psom wiazno puszki do ogonów a koty polewano denaturatem i podpalano.
Jak ktoś miał kawałek miesa ze świniobicia to wiazał na sznurku i dawał psu do połkniecia, nastepnie wyciagał z żoładka.
Teraz sa tablety i internet i polskie dzieci moga sobie takie rzeczy w necie poogladać, ewentualnie zaszczuć jakiegos kolege i zmusić do samobójstwa.
- dużo mnie ominęło w dzieciństwie, z żabami to tylko petarda w pysk i nadmuchiwanie, a z psem , jeden kolega miał starego pieska i ..... regularnie walił mu konia w rękawiczce, ale to był ubaw wtedy.