

No i tak powinny się zakończyć "Cierpienia młodego Wertera" a nie od razu samobójstwo.
ciekawy pomysł miał facet
a cierpliwość to już anielską
-Niesamowicie smutno.
-Też tak sądzę.
-Zasmuć mnie..

a cierpliwość to już anielską
podpis użytkownika
-Gdybyś kochał się z kimś po raz absolutnie ostatni... Jak by było?-Niesamowicie smutno.
-Też tak sądzę.
-Zasmuć mnie..
Tomor666 - jeśli doczytałeś Cierpienia Młodego Wertera do końca to cię podziwiam, cierpliwość i opanowanie lepsze niż tego kolesia z tekstu wyżej.
podpis użytkownika
“Lewicowość jest czymś w rodzaju fantazji masturbacyjnej, dla której świat faktów nie ma większego znaczenia” — George Orwell

Myślę że w za takie opowiadanie to wszyscy wstali i zacżeli bić brawo kierowcy...
no i to sie nazywa kulturalna zemsta, zamiast wyzywanie ja od dz🤬k, porpostu zrobił z niej dz🤬ke. To ,ze bez jej wiedzy to jedno, ale fakt faktem



Zdrada ma zawsze jakieś podłoże, na miejscu jej faceta, brałbym po 100 i 2x na miesiąc spędzał z nią romantyczny wieczór.
"Wkładałbym" więcej zaangażowania w łóżku, a weekendy spędzał w ciekawych miejscach.
W domu bawiłbym się w kucharza, serwując co jakiś czas, pyszne śniadanie, bądź kolację, byłbym czuły.
Gdyby w związku znów było ok, ona znów by się zakochała - wtedy powiedziałbym że te wszystkie chwile, ufundował gość który wali ją za pieniądze a ja jestem pośrednikiem.
Sam zainteresowałbym się kobietami i na jej oczach odjechał z inną.
Stracilaby faceta, miłość i godność, zakochana, porzucona i zeszmacona stoczyłaby się na samo dno.
"Wkładałbym" więcej zaangażowania w łóżku, a weekendy spędzał w ciekawych miejscach.
W domu bawiłbym się w kucharza, serwując co jakiś czas, pyszne śniadanie, bądź kolację, byłbym czuły.
Gdyby w związku znów było ok, ona znów by się zakochała - wtedy powiedziałbym że te wszystkie chwile, ufundował gość który wali ją za pieniądze a ja jestem pośrednikiem.
Sam zainteresowałbym się kobietami i na jej oczach odjechał z inną.
Stracilaby faceta, miłość i godność, zakochana, porzucona i zeszmacona stoczyłaby się na samo dno.


Bóg napisał/a:
Zdrada ma zawsze jakieś podłoże, na miejscu jej faceta, brałbym po 100 i 2x na miesiąc spędzał z nią romantyczny wieczór.
"Wkładałbym" więcej zaangażowania w łóżku, a weekendy spędzał w ciekawych miejscach.
W domu bawiłbym się w kucharza, serwując co jakiś czas, pyszne śniadanie, bądź kolację, byłbym czuły.
Gdyby w związku znów było ok, ona znów by się zakochała - wtedy powiedziałbym że te wszystkie chwile, ufundował gość który wali ją za pieniądze a ja jestem pośrednikiem.
Sam zainteresowałbym się kobietami i na jej oczach odjechał z inną.
Stracilaby faceta, miłość i godność, zakochana, porzucona i zeszmacona stoczyłaby się na samo dno.
Myślałeś już, żeby kręcić filmy albo seriale?
Żal mi tych idiotów co to czytali i postawili mu nawet piwo...
podpis użytkownika
