



ALTON napisał/a:
Ty nie pyskuj!K🤬a nie pyskujcie już. Może poszła ze swoim menem żeby zrobić mu przyjemność? Nie jej wina że piłka nożna jest tak sk🤬ysyńsko nudna że aż Xperia X8 oferuje większe emocje.


Wszyscy jej k🤬a żałują pieniędzy.Miała to wyj🤬a,jej sprawa.


Sytacja wyglada nastepująco : Poszla na mecz, nagrała sobie 1 minute meczu zrobiła zdj.
, a potem grała, po co ? Bo : Zdj na facebooka, filmik na youtobe i juz cała szkoła mowi jaka ona super bo byla na meczu, i faceci sie interesują bo lubi piłkę itp. to dla sławy. A jak pozniej bedzie miala faceta to zamiast ogladania z nim meczu bedzie mu siorbac z nudów. Dużo jest takich pań.
, a potem grała, po co ? Bo : Zdj na facebooka, filmik na youtobe i juz cała szkoła mowi jaka ona super bo byla na meczu, i faceci sie interesują bo lubi piłkę itp. to dla sławy. A jak pozniej bedzie miala faceta to zamiast ogladania z nim meczu bedzie mu siorbac z nudów. Dużo jest takich pań.
Dalione napisał/a:
Głupia k🤬a, ludzie się zabijają o miejsce na stadionie, a ta przyszła sobie pograć na telefonie
![]()
A c🤬j cie to powinno obchodzić, co ona robi na meczu, skoro kupiła za własną kasę bilet albo dostała od chłopaka załóżmy.
podpis użytkownika

Ile osób zapłaciłoby żeby siedzieć i oglądać ten mecz na żywo a ten pustak siedzi na meczu bo w RMF-FM wygrała bilet...
podpis użytkownika
Statystycznie wypada jedna śmierć na jednego człowieka.
Panna głupia, ale trzeba przyjąć poprawkę na to, że w naszym poj🤬ym kraju większość biletów podp🤬lił PZPN, trochę mniej sponsorzy, a najmniej dostali kibice, w związku z tym laska ta może mieć bilet zwyczajnie za darmo z racji tego, że jest przykładowo sprzątaczką w wedlu, albo ciągnie pałę prezesikowi ks oborniki, który dostał 2 bilety od pzpn (też raz byłem na takim bilecie, chociaż z pzpn nie mam żadnego związku a koleżanka, z którą byłem po prostu zna kogoś kto tam na jakimś niższym szczeblu pracuje). Druga opcja jest taka, że to dziewczyna jakiegoś kibica, aby zwiększyć szanse na bilet dużo osób do losowania zgłaszało nie tylko siebie ale też bliskie osoby (np. dziewczyna lub rodzina) i z tego co się orientuję bilety zostawały wypisywane imiennie, dlatego wylosowana osoba musiała na taki mecz iść, nawet jeśli nie była zainteresowana.
podpis użytkownika
Nigdy, przenigdy nie jeździj rowerem po balkonie.