Kod:
Spiesząc się do pracy, zauważyłem ciekawe ogłoszenie na tablicy. Powiem tak - nareszcie ktoś przerwał milczenie... Milczenie mieszkańców, nie pary, która każdy dzień zaczynała i kończyła miłym i wyraźnym akcentem :banany:
(Wybaczcie jakość zdjęć, ale ona nie jest istotna. Tak myślę;))
Nie trzeba było długo czekać na ripostę
i racja, żenujące jest słuchanie "oh ah" , sama mam takich sąsiadów :/ a syf to inna sprawa
O................k
2010-02-16, 20:47
Przynajmniej inteligentnie odpowiedzieli, szacun za to
W................x
2010-02-16, 20:51
Mieszane mam uczucia. Z jednej strony mają prawo, z drugiej - też nie chciałabym codziennie kilka razy dziennie słuchac takich rzeczy.
Wilczex napisał/a:
też nie chciałabym codziennie kilka razy dziennie słuchac takich rzeczy.
Racja. Co innego słyszeć, a co innemu samej krzyczeć ;]]
K................a
2010-02-16, 21:18
Żenujące tak naprawdę są osoby, które zwracają na takie rzeczy uwagę. Pseudoświętoszki.
Syf wcale nie jest inną sprawą. Nie wiem po co niedorozwoje mażą po ścianach, drapią tynki, sikają na klatkach. To właśnie pokazuje poziom tego prymitywnego społeczeństwa. Chowają się za swoimi bredniami w stylu "moje dziecko nigdy nic nie pomazało".
A ludzie niech sobie współżyją. Bowiem powiedziane jest abyśmy się rozmnażali tak? To o co wam chodzi?
Sam miałem przypadek, że "młodzieży z bloku" wywaliłem w mordę bo pomazał ok 5 mkw ściany dwa dni wcześniej oddanej po remoncie... i to ja miałem problemy a nie mały kretyn bez wychowania.
Ja sąsiadów mam kulturalnych - z czego się cieszę. Przed każdą imprezą pukają, mówią, że "o tej godzinie będzie głośniej bo..." jeżeli będzie przeszkadzać to proszę mówić.
Co do seksu - sąsiedzi przeszkadzają. Jest wiele, ale to wiele więcej gorszących rzeczy niż seks (który o ile nie jest seksem a-la dział hard, nie jest gorszący).
W................o
2010-02-16, 21:34
Ja się im nie dziwię. Przez pewien czas nade mną mieszkało takie małżeństwo. O godzinie 2 w nocy przy otwartym oknie uprawiali głośno seks. Przez okno donosił się nawet dźwięk plaskania biodrami o dupę. Na szczęście robili to rzadko.
A tej parce z ogłoszenia źle się wydaje, że ludziom przeszkadza to z zazdrości. Nikt nie lubi jak sąsiedzi się drą i nie ważne z jakiego powodu.
p................t
2010-02-16, 21:35
A czemu ci sąsiedzi co napisali tę petycję sami nie krzyczą w wyrze?
Banda zazdrosników i tyle ;]
może ona głucha jest i gościu musi się drzeć ? :O
W................x
2010-02-16, 23:55
Moim zdaniem to jest brak szacunku do sąsiadów i dobrego wychowania. Ja też mam sąsiadkę pod podłogą i jakoś się nie skarży. Jasne, nikt nic nie powie, jak jakieś jęki od czasu do czasu się usłyszy ale nie darcie mordy. Ja nie chciałabym tego suchać. Nie z zazdrości tylko dlatego, że tak jak powiedział aex, mam inne zajęcie w tym momencie. Wy macie zjazd rodzinny a tu parka za ścianą wyje dumkę na dwa serca....
K................a
2010-02-17, 1:11
K🤬a, w czym problem? Przecież każdemu wolno - chcą to się bzykają (ludzka rzecz). Czysta zazdrość? Jak komuś nie pasuje to może głosniej słuchać muzyki bądź też telewizora :/
k................6
2010-02-17, 1:51
w 99% takie pretensje o glosny seks maja niedor🤬ane stare panny oraz samotne babcie (tez niedor🤬ane)
a para odpowiedziala wrecz wzorcowo, inteligentnie, jednoczesnie docinajac tym pieprzonym hipokrytom i zazdrosnikom
Jak sie cos komus nie podoba to niech sobie dom kupi a jak nie stac niech nie marudzi ze musi w mieszkaniu w bloku mieszkac