Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
Avatar
i................ć 2014-05-07, 11:48
Do Trylogii trzeba dojrzeć, dla większości licealistów Potop jest intelektualnie nie do osiągnięcia (niestety). Gdyby książkę zekranizować w nowej wersji to był by to świetny film akcji z wątkiem miłosnym i wieloma innymi.
Jak ktoś przebrnie przez 50-70 stron Potopu to później nie będzie się mógł oderwać od czytania, a po zakończeniu Potopu może przejść do Pana Wołodyjowskiego.

Osobiście z Trylogii nie przeczytałem Ogniem i Mieczem, nie mogę przez to jakoś przejść, na początku za dużo opisów.

Jak byłem w liceum również twierdziłem, że kanon lektur jest c🤬jowy (wszystkie lektury przeczytałem), następnie dojrzałem emocjonalnie z literaturą (było to od razu po maturze) chyba nie wszystkim jest to dane i zaczynałem czytać dla przyjemności książki "popularne" jak i naukowe (z dziedziny którą się interesuje).

Jeśli ktoś się szczyci, że przeczytał jedną książkę to można zastosować powiedzenie:
"Czego mądry się wstydzi tym się głupi szczyci."
Zgłoś
Avatar
snik0 2014-05-07, 12:35
Gordon napisał/a:

@snik0
To, że przeczytałeś 1 książkę i skończyłeś studia, to świadczy tylko o tym, że studia są na poziomie szamba, a nie o twojej wielkiej zajebistości.

Mój dziadek ze strony matki był wychowany jeszcze w czasach, gdzie łacina była językiem obowiązkowym, jak obecnie angielski. Znajomość literatury i historii - bez względu na wcześniejszą i późniejszą edukację - była wpajana w domu. Na wyrywki pamiętał większość dzieł polskich, jaki i klasycznej literatury światowej. A był inżynierem.

I tym się cechował inteligencja. I to nie był powód do dumy, ale poczucie przyzwoitości. Wstyd było komukolwiek przyznać się, że przeczytał 1 książkę. Tym charakteryzował się plebs.


O k🤬a i może był rycerzem, c🤬j mu po tych książkach i byciu inteligencją jak mu w autobusie nikt miejsca nie ustąpi. Takie p🤬lenie o szopenie, dziadek kitu Ci nacisnął jak z polakami walczył podczas wojny, ale był oczytany więc jest OK

podpis użytkownika

Zgłoś
Avatar
G................n 2014-05-07, 15:41
snik0 napisał/a:

O k***a i może był rycerzem, ch*j mu po tych książkach i byciu inteligencją jak mu w autobusie nikt miejsca nie ustąpi. Takie pie**olenie o szopenie, dziadek kitu Ci nacisnął jak z polakami walczył podczas wojny, ale był oczytany więc jest OK



Właśnie dałeś doskonały przykład, czym różni się motłoch od inteligencji.

Kiedy kmiot nie ma argumentów, to stosuje atak ad personam. Obrzucanie gównem dobitnie pokazuje, jak rozpoznać chama, który książek nie czyta, kultury nie ma i szczyci się wylegiwaniem w gównie. Współczuję, bo tutaj jedynie litość jest właściwym odczuciem.

ps. a co do dziadka, to nie musiał jeździć autobusem, bo elita inteligencji ma wystarczające środki finansowe na to, aby mieć samochód. W przeciwieństwie do plebsu, który w autobusach musi się tłoczyć.
Zgłoś