snik0 napisał/a:
O k***a i może był rycerzem, ch*j mu po tych książkach i byciu inteligencją jak mu w autobusie nikt miejsca nie ustąpi. Takie pie**olenie o szopenie, dziadek kitu Ci nacisnął jak z polakami walczył podczas wojny, ale był oczytany więc jest OK
Właśnie dałeś doskonały przykład, czym różni się motłoch od inteligencji.
Kiedy kmiot nie ma argumentów, to stosuje atak
ad personam. Obrzucanie gównem dobitnie pokazuje, jak rozpoznać chama, który książek nie czyta, kultury nie ma i szczyci się wylegiwaniem w gównie. Współczuję, bo tutaj jedynie litość jest właściwym odczuciem.
ps. a co do dziadka, to nie musiał jeździć autobusem, bo elita inteligencji ma wystarczające środki finansowe na to, aby mieć samochód. W przeciwieństwie do plebsu, który w autobusach musi się tłoczyć.