

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ogółem pełna zgoda z SMC.
Cristina Mariani, amerykańska standuperka. W spojlerze tłumaczenie dla tych, którzy na angielskim ciosali marchewkę w kiblu.
Ty angielski w szkole miałeś?
To mnie pewnie oszukiwano i kazali uczyć się kacapskiego.
Ty angielski w szkole miałeś?
To mnie pewnie oszukiwano i kazali uczyć się kacapskiego.
3 lata w podstawówce 3 lata w zawodówce Fracuskiego i ęł dy tła katr się nauczyłem i lałem kujonów
3 lata w podstawówce 3 lata w zawodówce Fracuskiego i ęł dy tła katr się nauczyłem i lałem kujonów
Za moich czasów szkolnych był tylko kacapski i do wyboru ruski jazyk.
Chyba dobrego standuppera nie słyszałeś.
Dobry był Bill Hicks
Zobaczcie socie Andrew Schultz "Seizure". Albo "Jamaican Rapist". Shane Gillis teraz też jest na fali.
Za moich czasów szkolnych był tylko kacapski i do wyboru ruski jazyk.
Skończyłeś tylko podstawówkę? Język zachodni był do wyboru w szkole średniej.
Skończyłeś tylko podstawówkę? Język zachodni był do wyboru w szkole średniej.
Do szkoły średniej poszedłem dopiero po wojsku w 1983 roku i nie było zachodniego języka.
Do szkoły średniej poszedłem dopiero po wojsku w 1983 roku i nie było zachodniego języka.
W wieku 18 lat byłeś po wojsku? Nie pytam, kiedy skończyłeś podstawówkę, ani ile lat byłeś w wojsku.
W wieku 18 lat byłeś po wojsku? Nie pytam, kiedy skończyłeś podstawówkę, ani ile lat byłeś w wojsku.
Ty wierzysz we wszystko co stoi w profilu?
Przed wojskiem skończyłem szkole fotograficzną i to była zawodówka, następnie nie zdałem egzaminów wyżej, bo rodzice nie byli czerwoni,
teraz już musiałem do wojska i o dwa lata przesunięte cele, ale po wojsku dostałem pracę jako fotograf w jednym z Wojewódzkich Domów Kultury i tam musiała być matura, tak wiec miejsce załatwiał mi Dom Kultury i nagle nie było problemów.
Ty wierzysz we wszystko co stoi w profilu?
Przed wojskiem skończyłem szkole fotograficzną i to była zawodówka, następnie nie zdałem egzaminów wyżej, bo rodzice nie byli czerwoni,
teraz już musiałem do wojska i o dwa lata przesunięte cele, ale po wojsku dostałem pracę jako fotograf w jednym z Wojewódzkich Domów Kultury i tam musiała być matura, tak wiec miejsce załatwiał mi Dom Kultury i nagle nie było problemów.
Oczywiście, że wierzę. Przecież ludzie są z założenia uczciwi. A jak na razie wszystko, co napisałeś ma sens, faktycznie czepnąłem się bez potrzeby.
Z jedną uwagą - w latach '70 dawali może punkty za pochodzenie przy przyjmowaniu na studia, ale przynależność polityczna nie miała wpływu na wyniki egzaminów. Mam wprawdzie znajomego (znany i ceniony prawicowiec, bardzo inteligentny człowiek), który twierdzi, że zapisanie się do ZMS-u pomogło w egzaminach na studia.
Oczywiście, że wierzę. Przecież ludzie są z założenia uczciwi. A jak na razie wszystko, co napisałeś ma sens, faktycznie czepnąłem się bez potrzeby.
Z jedną uwagą - w latach '70 dawali może punkty za pochodzenie przy przyjmowaniu na studia, ale przynależność polityczna nie miała wpływu na wyniki egzaminów. Mam wprawdzie znajomego (znany i ceniony prawicowiec, bardzo inteligentny człowiek), który twierdzi, że zapisanie się do ZMS-u pomogło w egzaminach na studia.
Moja kuzynka tak miała. Zdała i to bardzo dobrze wszystkie egzaminy na studia w Gdańsku i nie została przyjęta przez system punktowy na ograniczona ilość miejsc..
Nie dostała punktów za pochodzenie, bo jej ojciec był oficerem Marynarki Handlowej, a matka magistrem germanistyki, czyli tzw. inteligencja.
Punkty za pochodzenie dostawali ludzie z pochodzeniem chłopskim i robotniczo-chłopskim w ramach wyrównania szans. Ilość miejsc była ograniczona i dla niej miejsca nie starczyło, bo było dużo chłopów i robotników. Jej rodzice zrobili wielki wrzask i nic nie pomogło, ale swojego własnego wykształcenia cofnąć przecież nie mogli i wujek wpadł na pomysł i wstąpił do PZPR a córka wstąpiła w szeregi stundentów.
Narzędziem były właśnie punkty za pochodzenie, których za chłopskie było od groma i trochę.
Tą metodą polska inteligencja była spychana do defensywy i nierzadko na margines, a Polska dostała duża rzeszę kształconych chamów, których nierzadko mamy w życiu publicznym do dzisiaj.
Wyniki egzaminów nie przynosiły tyle punktów co pochodzenie. Tam był pies pogrzebany.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie