Już myślałem że w nic nie jebnie.. Ale na szczęście jebnął
Dlatego jeżdżę po chodnikach mógłbym też powiedzieć o "ścieżkach rowerowych" lecz w Polsce jest to słowo na wyrost. Trzeba być szaleńcem aby jeździć po drogach w normalnych ruchu ulicznym. Wiem co mówię bo po 3 niebezpiecznych sytuacjach dałem sobie z tym spokój.
A nie widzicie "szpece" że facet jeździł specjalnie wydzielonym pasem dla rowerów?
Tak się kończy dbanie o planetę...
konto usunięte
2014-05-27, 23:05
Tak cudowanie traktują rowerzystó na tym wspaniałym zachodzie, na który wszyscy się powołują jadąc po naszych kierowcach. Jak widać wszędzie mają rowerzystów w dupie. Life is brutal. Trochę jeżdżę na rowerze po ulicy, ale do łba mi jeszcze nie przyszło, żeby czuć się na tych samych prawach co samochód.
dlatego wolę jezdzić autem a rowerem po parkach, lasach. Tak bezpieczniej, tym bardziej ze nie posiadam roweru.