mun66 napisał/a:
oni zawsze muszą być pierwsi. tym razem jets pierwszy na cmentarzu.
Każdy kto jedzie obok cieżarówki musi się spodziewać takiej sytuacji. to podstawy. masz pierwszeństwo? super. na cmentarzu.
Zawsze ten argument powoduje wzrost ciśnienia. Rozumiem, że na każdym skrzyżowaniu, nie ważne czy masz zielone czy pierwszeństwo to jadąc mniejszą osobówką każdy się zatrzymuje jak na znaku STOP i rozgląda, bo może jechać tir, który akurat czegoś nie widział. I gdy dochodzi do tego kto winy, to Ty pod postem piszesz "jechał Seicento to co z tego, że miał pierwszeństwo?"
Wyjeżdżając na drogę rowerem, autem czy motorem, ba nawet wychodząc na nią pieszo musisz w ogromnym stopniu ufać kierowcy z naprzeciwka, że nie zmieni pasu na czołówkę. Auto które zwalnia przed pasami nie przyspieszy jak na nie wejdzie itd. Po to są przepisy ruchu i jeśli wyjdziemy z założenia, winny jest rowerzysta, pieszy, mniejszy samochód etc. nawet jeśli miał pierwszeństwo to z automatu jesteśmy w 3 świecie i w ciemnej dupie jednocześnie.
Dlatego rozglądajcie się pieszo i na rowerach i nawet w aucie uważajcie, bo ludzie to debile albo zwyrole, jednak przestańcie argumentować to w ten sposób ;/