

Ja też norrrrmalnie sama sobie zazdroszczę...
Zdjęcia z gangsterem nie znikną z sieci, Nawet cud nie pomoże.
Najważniejsze zarzuty wobec Nawrockiego dotyczą jego spotkania z Wielkim Bu w siedzibie IPN i udostępnienia informacji o zbiórce na rzecz neonazisty. Wskazują na to, że jego kontakty z przestępcami i „naziolami” nie były ani przypadkowe, ani nie służyły „nawracaniu” przestępców na dobrą drogę.
Jarosław Kaczyński, podejmując decyzję o wystawieniu prezesa IPN Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w roli „niezależnego” kandydata PiS, był w pełni świadomy, że za Nawrockim ciągną się sprawy z młodości, a jego konszachty ze środowiskami kryminalnymi mogą trwać nawet do dziś. Nie wiemy, czy zdawał sobie sprawę z tego, że Nawrocki jeszcze niedawno przyjmował znanego gangstera, lecz co do tego, że Nawrocki spędzał czas z tzw. neonazistami i że będzie to tematem kampanii wyborczej w razie wystawienia go przez PiS, żadnych wątpliwości mieć nie mógł.
W ostatnich tygodniach przed wyborami głośno było o znajomości Karola Nawrockiego z niejakim Wielkim Bu. To dawny sparingpartner nowego prezydenta i uczestnik tzw. freak fightów. Kilka lat temu sąd skazał go za porwanie. Na Instagramie Wielki Bu sam o sobie pisze: „przyszły minister sportu”. Trudno powiedzieć, czy całkowicie ironicznie.
„Fotka na najważniejszym polskim uniwersytecie. Mam nadzieję, kumplu, że polityka cię nie zmieni!!” – taki wpis w swojej instagramowej relacji w dniu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego zamieścił Wielki Bu. Dołączył do niego zdjęcie, na którym pozuje m.in. wraz z nowym prezydentem na stadionie Lechii Gdańsk.
Zielono-białe flagi nie pozostawiają wątpliwości, że to właśnie ten obiekt jest „uniwersytetem” z opisu.

Karol Nawrocki jest prezydentem i to trzeba uszanować, ale tego co było, będzie ciężko się wyprzeć.

Gorzej, że kumple gangsterzy mogą mieć na niego haki.
Złota piątka najlepszych znajomych: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa",
• Olgierd L., pseudonim Olo;
• Grzegorz H., pseudonim Śledziu;
• Patryk Masiak, pseudonim Wielki Bu;
• Nikodem Skotarczak, pseudonim Nikoś;
• Jarosław M. (dawniej S.), pseudonim Masa.
Najlepszy jest pseudokibic Lechii, neonazista - Grzegorz H., ps. Śledziu.
Pan Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym.
Mając "Śledzia" wśród znajomych na Facebooku, udostępniał wpis "Lwów Północy" z prośbą o pomoc dla zatrzymanego przez duńską policję kibola.
Czy nadstawiał dla niego głowę z dobroci, czy też nie, tego nie wiem. Czy ktoś ma na kogoś jakieś haki, tym bardziej.
Mimo wszystko, nieciekawie to wygląda.
A nie tylko to co tutaj. 😟
Złota piątka najlepszych znajomych: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa",
• Olgierd L., pseudonim Olo;
• Grzegorz H., pseudonim Śledziu;
• Patryk Masiak, pseudonim Wielki Bu;
• Nikodem Skotarczak, pseudonim Nikoś;
• Jarosław M. (dawniej S.), pseudonim Masa.
Najlepszy jest pseudokibic Lechii, neonazista - Grzegorz H., ps. Śledziu.
Pan Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym.
Mając "Śledzia" wśród znajomych na Facebooku, udostępniał wpis "Lwów Północy" z prośbą o pomoc dla zatrzymanego przez duńską policję kibola.
Czy nadstawiał dla niego głowę z dobroci, czy też nie, tego nie wiem. Czy ktoś ma na kogoś jakieś haki, tym bardziej.
Mimo wszystko, nieciekawie to wygląda.
Bo Rumuni wybrali sobie
Im wybrali. Rumuni wybrali sobie Călina Georgescu, który wygrał miażdżącą przewagą głosów, a po tym jak im szwaby unieważniły wybory, to wybrali Georgea Simiona, ale wtedy już normalnie sfałszowali.
Złota piątka najlepszych znajomych: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa",
• Olgierd L., pseudonim Olo;
• Grzegorz H., pseudonim Śledziu;
• Patryk Masiak, pseudonim Wielki Bu;
• Nikodem Skotarczak, pseudonim Nikoś;
• Jarosław M. (dawniej S.), pseudonim Masa.
Z Masą i Nikosiem się nie znał, bo za młody był, żeby z nimi latać w czasach ich "świetności". O Nikosiu jedynie książkę napisał, w oparciu o akta IPN, do których miał dostęp nieograniczony.
Nawrocki wywodzi się z typowej stadionowej chuliganki, która pojawiła się w miejsce zorganizowanych grup przestępczych z lat 90 i początku 2000.
Masiak jest młody bardzo, tak więc nie wydaje mi się, żeby miał jakikolwiek wpływ na Nawrockiego. Masiak w tym układzie był człowiekiem do zadań specjalnych, Nawrocki był nad nim, a na samej górze - po tym jak odpalili Zachara - był Olgierd.
Przypomnieć należy, że Olgierd był swego czasu na spotkaniu z Beatą Szydło (2016 lub 2017 rok), a to już o czymś świadczy

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie