Historia sprzed kilku lat, powielona już przez kilku mysliwych. Będąc na rykowisku, polując na jelenie w okresie grzybobrania ów grzybiarze chodzą, włóczą się płosząc zwierza, hałasują, drą się i po prostu człowiek po kilku takich sytuacjach nabiera niesmaku ...
Miałem taki przypadek, że rano strzeliłem łanie, uleciała kilkadziesiąt metrów w gęste zarośla, ale znalazłem. Dochodzę leży, ale to w tej historii nie jest istotne. Powiesiłem karabin, "ostatni kęs" etc. Zaczynam patroszyć, umorusany w farbie. Mija dobre 15 min. Słysze ktoś krzyczy. "Stachu" chwila ciszy , znowu "Stachu" i tak coraz głośniej, ale "Stachu" nie odpowiada. Słyszę, idzie ktoś w moją stronę... Coraz bliżej. Wychodzę z krzaków jak już ten grzybiarz był na 50 metrów. Ręce po łokcie usmolone w farbie, w prawej dłoni trzymam nóż. Gość stanął (blady) patrzy na mnie. Krzyknąłem- STACHA już nie ma ! ! !
To był piękny widok jak ten grzybiarz sadził...
Nie dość, że Łania to i połowa koszyka z grzybami się trafiła...
(Zapożyczone z ryjbuka)
sard
2013-11-11, 14:07
kopec95 napisał/a:
Zaczynam patroszyć, umorusany w farbie.
Myśliwi to niezłe pok🤬ieńce... by jakoś sobie radzić z tym, że zabili zwierzaka i dorobić ideologię - to wymyślają te frywolne nazwy - miast normalnie jak człowiek rzucić, krew, posoka to p🤬lą o farbie i te nazewnictwa wszelakie...
Nie żebym był przeciwny zabijaniu zwierząt - ale kurza morda... chełpić się, że się zaj🤬o jelenia z broni palnej przy użyciu lunety.. gdyby myśliwy zaj🤬 dzika przy użyciu noża, zająca z łuku to kumał byłoby czym się chełpić... ale z broni palnej to nawet pok🤬iony murzyn potrafi zabić.
@up Filozof sięk🤬a znalazł.
podpis użytkownika
Polityka, ja tego nie dotykam, od niej śmierdzą ręce.
w................a
2013-11-11, 16:26
te robin!! lasy nie są tylko dla ciebie pamiętaj to!!!
Po co on oprawiał sarne w tym lesie??
s................e
2013-11-11, 17:06
nanowonarodzony napisał/a:
Po co on oprawiał sarne w tym lesie??
pewnie nawet nie było sarny i lasu, wymyślona historyjka.
@sard, z chęcią bym poszedł polować z łukiem... ale w PL ofc. nie można.
Chłopaki poczekajcie zaraz nam BongMan na wszystko odpowie
H................g
2013-11-11, 17:38
@Up BongMan nam opowie jak to za jego czasów, gdy on był młody i miał wielkiego penisa, uj🤬 dinozaura kamieniem i do tego wynalazł koło.
wojniz2 z łukiem jak najbardziej można (o ile posiadasz pozwolenie na polowanie) to kusza jest bronią na którą praktycznie nie można uzyskać pozwolenia.
sard - k🤬a ale kretyn, już nawet literatury fachwoej nie trzeba czytać, wystarczy Wikipedia, ażeby się chociaż trochę zorientować w temacie 'gospodarka łowiecka'. "Nie wiem, nie znam, to krytykuje albo obrażam" - p🤬lona ideologia XXI wieku
Poza tym istnieje coś takiego jak etyka łowiecka, a w tym piszą, że nie wolno np. strzelać z łuku - za mała pewność zabicia zwierzyny i żeby się nie męczyła oraz także zakaz używania noktowizorów i lunet z dużym przybliżeniem, właśnie po to, żeby zwierzynie dać jednak szansę.
@Foris skąd takie informacje? W Polsce można polować jedynie z bronią palną przeznaczoną do polowania. Zajrzyj do regulaminu polowań:
§ 3.2. Polowanie na zwierzynę grubą odbywa się, z zastrzeżeniem ust. 3, wyłącznie przy użyciu myśliwskiej broni palnej o lufach gwintowanych i kalibrze minimum 5,6 mm oraz stosowanych do niej naboi myśliwskich z pociskami półpłaszczowymi, które w odległości 100 m od wylotu lufy posiadają energię nie mniejszą niż:
2500 J przy polowaniu na łosie;
2000 J przy polowaniu na jelenie, daniele, muflony i dziki;
1000 J przy polowaniu na sarny i dziki warchlaki;
500 J przy polowaniu na drapieżniki.
3. Na zwierzynę, o której mowa w ust. 2, z wyjątkiem łosi i jeleni byków, dopuszcza się polowanie z broni o lufach gładkich, z użyciem myśliwskich naboi kulowych.
4. Do wykonywania polowania na zwierzynę drobną, z zastrzeżeniem ust. 5, używa się wyłącznie myśliwskich naboi śrutowych ze śrutem o średnicy do 4,5 mm.
5. Na drapieżniki poluje się używając myśliwskich naboi kulowych wymienionych w ust. 2 i 3, myśliwskich naboi śrutowych wymienionych w ust. 4 lub naboi myśliwskich z pociskami pełnopłaszczowymi.
@sard Sam jesteś po*urwieniec. Jeżeli uważasz, że to jest dorabianie ideologii itp to gratuluję debilizmu. Dowiedz się trochę na temat łowiectwa i dopiero później zgrywaj eksperta, bo póki co to w d*** byłeś i g*** widziałeś. W łowiectwie nie ma miejsca na chełpienie się tym co się upolowało. Powody polowań są zupełnie inne niż przechwałki przed kolegami. Ale Ty przecież o tym wiesz- jesteś wiejskim ekspertem.
@Foris- Kolejny ekspert. Kto Ci dziecko naopowiadał bajek, że w Polsce można polować z łuku? Chyba na muchy w kiblu.
@Altus- Nie ma zakazu używania lunet z dużym przybliżeniem. Nie ma na ten temat żadnych uregulowań prawnych. Etyka też nic na ten temat nie mówi. Zakaz polowania w Polsce z łuku nie ma nic wspólnego z "za małą pewnością zabicia", bo wbrew pozorom łuk odpowiednio użyty jest skuteczniejszy niż broń palna.
v................a
2013-11-11, 18:18
sard napisał/a:
Myśliwi to niezłe pok🤬ieńce... by jakoś sobie radzić z tym, że zabili zwierzaka i dorobić ideologię - to wymyślają te frywolne nazwy - miast normalnie jak człowiek rzucić, krew, posoka to p🤬lą o farbie i te nazewnictwa wszelakie...
Nie żebym był przeciwny zabijaniu zwierząt - ale kurza morda... chełpić się, że się zaj🤬o jelenia z broni palnej przy użyciu lunety.. gdyby myśliwy zaj🤬 dzika przy użyciu noża, zająca z łuku to kumał byłoby czym się chełpić... ale z broni palnej to nawet pok🤬iony murzyn potrafi zabić.
Widać tępy c🤬ju, że z rodzicami to Ty nawet w lesie na jagodach nie byłeś. Dla Ciebie pewnie mistrzostwem Świata było jak Twój stary prosiaka gołymi rękami na podwórku zarżnął (albo zerżnął). Nie znasz się na łowiectwie to nie pyskuj i pakuj kanapki do szkoły.