

Pies przecież wlazł pod koła z winy właścicieli, którzy trzymali go na smyczy w ten sposób, że idąc po jednej stronie ścieżki, psa prowadzili po trawie tak, że linka od smyczy przechodziła przez całą długość ścieżki. Do tego nie usłyszeli krzyków rowerzysty i nie zrobili nic z tym fantem - pies ucierpiał. Może zmądrzeją.


c🤬j z jego pierwszeństwem ,psa nie powinien najeżdżać bo nie był niczemu winien.To bylo proste do przewidzenia ze pies moze wbiec,ale cóż inteligencji nie posiada każdy.Swoją droga jak juz byc sk🤬ielem to na przejeździe dla rowerów
. Wjechac rowerem na zielonym wtedy ludzie na warunku maja niezła panikę bo większość myśli że nie można jechać rowerem przez przejazd:D

Po wielkości tego "psa" można powiedzieć że to był szczur na smyczy. To jest sadistic jeżeli obchodzą cię zwierzaczki wejdź sobie na stronę pety czy innego ścierwa pzdr.
Cytat:
Źle, że tak się stało ale jest to ich wina.Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi.
cysio0407 napisał/a:
O czym Ty p🤬lisz ?
Rozumiem, że w Twoim rozumowaniu dobrze się stało, A treść z kodeksu drogowego jest Ci nieznana.



Dobrze zrobił , ja bym jeszcze sie zatrzymał potem i im nawtykał. won ze sciezki rowerowej..
nad czym tu sie rozprawiac?
gosc na rowerze p🤬lnol kundla,za chwile skonczy mu sie ta sciezka dla rowerow i rowerzyste p🤬lnie osobowka,ktora to na ktoryms z kolei skrzyzowaniu rozp🤬oli tir. tira roz🤬bie pociag na niestrzezonym przejezdzie kolejowym-zwykly lancuch pokarmowy!
dzieki niemu mamy tu co ogladac!!!
gosc na rowerze p🤬lnol kundla,za chwile skonczy mu sie ta sciezka dla rowerow i rowerzyste p🤬lnie osobowka,ktora to na ktoryms z kolei skrzyzowaniu rozp🤬oli tir. tira roz🤬bie pociag na niestrzezonym przejezdzie kolejowym-zwykly lancuch pokarmowy!
dzieki niemu mamy tu co ogladac!!!


@Ci od "co mu pies zrobił?" zauważcie, że to piesi w ostatniej chwili uciekając na lewo przyciągnęli do siebie psa z bezpiecznej trawy na którą to i oni powinni się udać widząc, że rowerzysta nie wyhamuje


tepy zlosliwy c🤬j z tego rowerzysty tylko niewinne zwirze ucierpialo jakby pajac nie mogl na chwile sie zatrzymac i im poprostu naflugc
manfred1992 napisał/a:
Rozumiem, że w Twoim rozumowaniu dobrze się stało, A treść z kodeksu drogowego jest Ci nieznana.![]()
Źle rozumiesz, co do psa, to mam na niego wyj🤬e, a co do kodeksu drogowego - nie znam brytyjskiego, ale wnioskuje, że skoro w Polsce przy ruchu prawostronnym pieszy powinien poruszać się po lewej stronie, to tam powinien poruszać się po prawej.

podpis użytkownika
Though I walk through the valley in the shadow of death, I fear no evil, for I have fire support overhead.
najbardziej mnie rozwala jak koleś mruczy pod nosem
lubię koty

lubię koty


jakby mieli psa na smyczy to by go nie p🤬lnął, ale po c🤬j- niech lata i sra gdzie popadnie.
rowerowcy się zajebiście bulwersują, bo ktoś szedł po drodze rowerowej, a mimo wielu ścieżek rowerowych hołota i tak pcha się na drogi, tworząc niemiłosierne korki, a do tego w j🤬ej stolicy urządzają sobie zlot peda... cyklistów czy innego cholerstwa skutecznie korkując miasto w każdy ostatni piątek miesiąca w godzinach szczytu popołudniowego... K🤬a za rozjeżdżanie rowerzystów powinny być jakieś bonusy przy tankowaniu..