



Przypomina mi się motyw jak latem widziałem podobny automat z tym że zamiast młota to był kij baseball i piłka wysuwana na ramieniu . Staliśmy ze znajomymi humorek dopisywał i kolega postanowił spróbować i zwyczajnie tym kijem zaj🤬. Zamachnął się jak poj🤬y i pech chciał że zamiast piłki trafił kijem w piszczel ziomka który stał obok i się przypatrywał
. Miał troszke problemy z poruszaniem się tymbardziej że kij był metalowy by móc go łańcuchem do maszyny przyczepić by nikt go nie zaj🤬
.




lolek15 napisał/a:
Przypomina mi się motyw jak latem widziałem podobny automat z tym że zamiast młota to był kij baseball i piłka wysuwana na ramieniu . Staliśmy ze znajomymi humorek dopisywał i kolega postanowił spróbować i zwyczajnie tym kijem zaj🤬. Zamachnął się jak poj🤬y i pech chciał że zamiast piłki trafił kijem w piszczel ziomka który stał obok i się przypatrywał
. Miał troszke problemy z poruszaniem się tymbardziej że kij był metalowy by móc go łańcuchem do maszyny przyczepić by nikt go nie zaj🤬
.
Zazdroszczę, też chciałbym tak komuś zaj🤬 w piszczel.