motoguru, płacisz podatki, bo jesteś idiotą. Ale ok, niech Cię dalej Tusk na podatkach r🤬a w dupę. Tam wyżej w postach masz maść. Użyj, bo będzie potrzebna.
p................h
2014-03-18, 9:48
Ja osobiście uważam, że każdy rachunek/faktura wystawiona firmie zagraniczniej nie powinna być opodatkowana pod warunkeim, że zarobione pieniądze wyda się w Polsce. Przecież to czysty zysk dla PL, skoro zagraniczny kapitał wydam na pączki i piwo w lokalnym sklepie. Ale zapłacić podatek trzeba, pieniądze i tak wydam w PL, więc dupsko aż piecze.
idzpanwh🤬j napisał/a:
Jakkolwiek głupio to zabrzmi ale najlepszym tłumaczeniem jest "prostytuowałam się",
Czytałem że parę osób w taki sposób próbowało się tłumaczyć ale te k🤬y z US żądają listy klientów aby potwierdzić prawdziwość zeznania . Która prostytutka prowadzi rejestr do k🤬y nędzy ?
Ale to wszystko to nic przecież wszechwspaniali urzędnicy skarbówki wymyślili że należy odprowadzić podatek od imprez integracyjnych bo się tam nawp🤬la podatnik a to już przychód , innym poj🤬ym pomysłem jest żądanie zapłacenia podatku od rodziców którym zabrano dzieci ze względu na ubóstwo -- bo k🤬a nie wydają kasy na te odebrane dzieci a to jest przychód .
Ja proponuje tym j🤬ym k🤬om aby opodatkowały wszystkich posiadaczy aut z LPG bo wydają mniej na paliwo a zaoszczędzona w ten sposób kasa to przychód podatnika .
Idąc dalej logiką tych urzędasów opodatkować byłych alkoholików i byłych palaczy - wiadomo wóda i fajki kosztują , tych co się odchudzają no bo mniej jedzą i teraz uwaga wszystkim katolikom naliczyć podatek za czas postu .
A co k🤬a kto im zabroni ?
podpis użytkownika
Post ma charakter satyryczny i nie ma na celu kogokolwiek obrażać ani nawoływać do nienawiści.
Gwarą jadę i stawiam spację przed znakami interpunkcyjnymi. Zdania zaczynam z małej litery tylko po to aby zdenerwować takiego capa jak ty leszczu.
Jak jesteś głupi jak koleżanka - to co się dziwić?
Miała obowiązek składać co roku PIT-36 + ZG - nie składała. Więc co się teraz dziwi, że US się upomniał?
Mogła składać - nie miała by problemu.
Ja na jej miejscu twierdziłbym, że w tamtym okresie jej miejscem (w sensie rezydencji podatkowej) były NL - wtedy nie musiałaby składac PITa. Tylko to nie przejdzie, jak w PL miała np. jakiś majątek itp co wg stanowiska fiskusa przesądza, że jej ośrodkiem życiowym była Polska (a więc miejscem zamieszkania), a tam pojechała tylko do pracy.
Po drugie: jaki jej podatek wyszedł - jak na takie okoliczności jest tzw. ulga abolicyjna i podatek z PIT wychodzi zero.
Więc albo Ty, albo koleżanka - ciulacie nas tu zdrowo. Chyba, że podatek od ukrytych dochodów - 75%?
ASAKKU napisał/a:
Niech szybko znajdzie ludzi, którzy zeznają, że dali jej jako darowiznę np: 5000-10000 tys. (trzeba sprawdzić jaka jest kwota wolna od podatku), sporządzasz umowę darowizny (z datą wsteczną ofc) i po ptokach, mogą jej skoczyć
Z tego co pamiętam to rodzice chyba mogą więcej dać w darowiźnie.
...
Źle kombinujesz - warunkiem zwolnienia darowizny pieniężnej jest jej przekazanie przelewem - a tego wstecznie już się nie da zrobić.
To by było zbyt proste gdyby można to było załatwić głupim oświadczeniem hahaha
z................n
2014-03-18, 9:58
córka niejakiego donalda kupiła mieszkanie za ponad milion skąd ona na to miała w tak młodym wieku chyba ze złota z ambergold
idzpanwh🤬j napisał/a:
Jakkolwiek głupio to zabrzmi ale najlepszym tłumaczeniem jest "prostytuowałam się", polskie państwo nie ma prawa czerpać korzyści materialnych z prostytucji i hazardu, podobną sytuacje konsultowałem ze znajomym dość dobrym prawnikiem i mówił ze nie jedną osobę w ten sposób przed jakimiś starymi podatkami wybronił.D
Tiaaaa takie bajeczki kolega kolegi itd.... To nie jest takie proste, jak powszechnie w formie MITU to krąży.
Musisz UDOWODNIĆ, że z tego czerpałaś korzyści plus na taką skalę, że tyle się zaoszczędziło. I na głupch oświadczeniach się nie kończy. Pani jest ostro maglowana - a nie każdy ma takie psychiczne możliwości by kłamać w żywe oczy.
ASAKKU napisał/a:
Z tego co pamiętam to rodzice chyba mogą więcej dać w darowiźnie.
Jak skarbówka będzie wzywać na przesłuchania i się pytała skąd mieli, żeby jej dać, to się mówi, że odkładali, przy okazji jak wyciągali z bankomatu...
.
A skąd rodzice mieli na koncie?
Chłopie, walisz tak trywialnymi rzeczami w kwestii prawa że śmiać się chce. jakby życie było takie proste to był nikt na sądy nie narzekał i urzędy bo by każdy ich w c🤬ja robił i c🤬ja kładł
Nie wiem czy ktoś pisał ale napiszę.
Powiem więcej, jak kupujesz mieszkanie za cenę X, to skarbówka ma prawo do 5 lat się do Ciebie zwrócić o zapłacenie zaległego podatku z odsetkami.
np. notariusz wysyła papiery do skarbówki dzisiaj, z ceną itp. jakiś k🤬s do 5 lat ma prawo "sprawdzić" czy cena była właściwa (bo mogą nie zaakceptować ceny którą zapłaciłeś, stwierdzą, że mieszkanie kosztuje więcej i c🤬j - płać)
Pop🤬lony kraj.
g................y
2014-03-18, 10:11
Abstrah🤬jąc od wszelkiej księgowości:
Cytat:
Większość pewnie wie jak to jest, nadgodziny itp często dostaje się w koperte no i tak było tym razem!
No k🤬a... ciągnęła pół wypłaty na czarno, z tym mieszkaniem wystawiła się jak na talerzu i szok! Jakim prawem się dop🤬lili, co za państwo, wykryło, że zostało oj🤬e, świnie...
Różnie u nas bywa z pokręconymi i absurdalnymi przepisami, ale k🤬a... gratuluję yntelygencji.
q................u
2014-03-18, 10:19
Sonal w sumie wyczerpał temat. Głupie ludzie jadą nap🤬lać a nikt nie pomyśli, że zeznania podatkowe trzeba składać. To ze mamy wolny handel i otwarte granice, nie znaczy, że nie ma podatków, bo tak Niemcy przyjeżdżali by do nas rabotać a my do nich, i wracali z nieopodatkowaną kasą.
Jeśli miała legalną pracę w NL, to powinna mieć to udokumentowane i tam odprowadzić podatki, wtedy takie papierki składa się w US, żeby uniknąć podwójnego opodatkowania. Z uwagi, że wg. przepisów podatkowych podatki powinno się płacić tam gdzie jest tzw. ośrodek spraw życiowych, za który uznaje się miejsce zamieszkania (nie zameldowania!), co jest równoznaczne z własnym/rodziców mieszkaniem, a jeśli ktoś dużo podróżuje, to jego ośrodek życiowy związany jest z firmą w której pracuje, czyli podatki odprowadza się w kraju gdzie firma funkcjonuje.
Ośrodkiem spraw życiowych nazywa się miejsce gdzie planuje się "wić własne gniazdko", czyli jak pani pojechała nap🤬lać do NL i wraca do Polski, to jej ośrodkiem jest Polska, jeśli wyjechała by na stałe do NL, po X latach starała się o obywatelstwo, to wtedy jasnym by było i łatwym do udowodnienia (tak to przed skarbówką też trzeba udowodnić! Jak wszystko z resztą..), że jej ośrodek się przeniósł. UWAGA! Nie można sobie od tak zmieniać ośrodka spraw życiowych, tzn. że jadę sobie nap🤬lać 3 lata w NL i tam jest, a po 3 latach wracam do PL i tu jest.. no chyba, że nie wyszło, np. pani poznała Ciapaka, ożeniła się z nim ale jak to ciapate, bił ją i w ogóle i postanowiła uciec do Polski, rozwieść się itp. Ma wtedy udokumentowane przypadki przeniesienia ośrodka życiowego (ślub, rozwód, sprawa karna na męża za bicie, etc). Chciała wyjechać, ale życie potoczyło się jak z ciapakiem i przejrzała na oczy.
Moja rada, niech teraz bierze prawnika, który zna się na takich sprawach, buli na niego hajs i niech wyciąga ją z tej sytuacji. Urzędnik na pewno nie pomoże w PL, a raczej nawet złamie prawo, żeby ją zgnoić i jeszcze więcej wydusić z człowieka i na następny raz niech cebulactwo myśli zanim coś zrobi. Podatek i tak w PL musi zapłacić, bo tu ma ośrodek życiowy, podatek z NL będzie mogła odebrać sobie pisząc stosowne pisma, a prawnik pomoże jej uniknąć, przynajmniej w pewnym stopniu podatków, zwłaszcza 75% za zatajenie dochodów.
Bajki o prostytuowaniu się możecie sobie wsadzić głęboko w dupę, bo pomimo, że prostuytucja jest legalna w NL, to nie jest nie regulowana. Musi być zarejestrowana jako prostytutka, musi robić okresowe badania itp. rzeczy, więc o wszystko Skarbówka może wystąpić do NL, żeby im przesłali dokumentację. Nie trzeba im wtedy listy klientów, a jak nie była rejestrowana, to jeszcze ze strony NL może napytać sobie biedy.
Myśleć k🤬a, myśleć cebulaki j🤬e! I nie wypowiadać się na rzeczy na które nie ma się chociaż cienia wiedzy. Nawet nie wiecie na jakich zasadach działają darowizny... Nic dziwnego, że wszyscy r🤬ają was w dupę i c🤬ja zarabiacie. Głupiego goli się 3 razy: bo można, bo się daje, bo jest głupi.
s................1
2014-03-18, 10:25
Nie no wiadomo że każdy za granicą chce wyciągnąć jak najwięcej unikając podatku.
Laska nie pomyślała, tak to już jest w życiu za niewiedzę się płaci.
CO do pokazania listy klientów, wystarczy powiedzieć że była Tirówka, choć jakby chciała nawet w tym temacie się wybić mogła odmówić podania danych swoich klientów tłumacząc się że księża duża wagę zwracają na dyskrecje
A co do podatku to chodzi o dochodowy, a nie od wzbogacenia BO dochodowy jest 18% a od wzbogacenia 2% od wartości.
Jak zaniżamy cenę mieszkania za która kupiliśmy na urząd 5 lat na sprawdzenie i podważenie ewentualnie. Wtedy idziemy i tłumaczymy że mieszkanie do remontu było i dobrze wtedy mieć zdjęcia w jakim stanie było bądź rachunki zakupu materiałów.
A................U
2014-03-18, 10:27
Sonal napisał/a:
warunkiem zwolnienia darowizny pieniężnej jest jej przekazanie przelewem
Skąd ty wziąłeś te bzdury??? A gdzie masz taki wymóg niby??? Przecież chyba wiem jak sam zeznawałem w sprawie darowizny, którą "przekazałem" do ręki...
Rozumiem, że dziewczyna robiła tam na czarno. Wynika stąd, że o jej zatrudnieniu i wynikających z tego faktu przychodach nie posiadał informacji zarówno fiskus holenderski jak i polski. Z uwagi na to, że obydwa kraje są członkami Unii, tak naprawdę formalnie nikt nie wiedział, gdzie koleżanka przebywa, a w jej "aktach" najpewniej widnieje miejsce zamieszkania na terytorium Polski (posiada na terytorium Polski centrum interesów osobistych lub gospodarczych), stąd też podlega obowiązkowi podatkowemu od całości swoich dochodów. W związku z zakupem mieszkania powstał obowiązek podatku od czynności cywilnoprawnych, który z pewnością zapłaciła (na umowie sprzedaży koleżanka pewnie występowała jako strona czynności prawnej - kupiła mieszkanie na siebie). W urzędzie skarbowym, jakiś cioł z początku nie przyglądnął się sprawie, skąd kobita miała kasę na mieszkanie. Zapłaciła PCC za przyrost majątku, a po czasie, czyli po wspomnianym 1,5 roku jakoś to wyszło, że osoba, która zapłaciła PCC, bo kupiła mieszkanie jakoś nie płaciła wcześniej podatku dochodowego, czyli kasę miała z lewych źródeł. Jako, że termin przedawnienia w Ordynacji podatkowej wynosi 5 lat, US miał prawo upomnieć się o swoje.
h................2
2014-03-18, 10:52
dokładnie jedynym tłumaczeniem sie co da efekt jest to że hajs miała z prostytucji. wtedy bedzie wszystko jasne skąd miała bendżelon na mieszkanie i skąd wziął sie ból dupy