Przej🤬a sprawa być pożartym żywcem, w dodatku przez takich zamulonych gości jak te warany...
JaTylkonaChwile napisał/a:
nawet mi go k🤬a nie zal - jakie te budlaki są wolne... nie sp🤬olil? Przypomina mi sie tekst o najglupszych i najslabszych murzynach dajacych sie zlapac w siatke na placy...
Faktycznie... te e-lekcje to nic dobrego... xdd
K🤬a jaka okrutna śmierć, a te p🤬lone parówki z Auchana z ogonami to w ogóle jakoś pożyteczne są ?
r061071 napisał/a:
jaki ty k🤬a ogrniety jestes dlatego ci wyjasnie, najpierw został ukąszony w noge lub podbrzusze a jak oslabł być może po kilkunastu godzinach zostal znaleziony przez oprawce na plazy kiedy nie był już wstanie sie poruszac
Nie znaleziony po godzinach tylko aktywnie sledzony po ukaszeniu, nawet przez pared dni
A................r
2021-03-04, 13:06
JaTylkonaChwile napisał/a:
nawet mi go k🤬a nie zal - jakie te budlaki są wolne... nie sp🤬olil? Przypomina mi sie tekst o najglupszych i najslabszych murzynach dajacych sie zlapac w siatke na placy...
waran atakuje tak ze wystarczy ze raz ukąsi tylko, ma tyle bakterii w ryju że potem zwierze i tak pada w końcu, a on czeka
Aktywny w dzień, noc spędza w wygrzebanych przez siebie norach. Poluje z zasadzki, do upatrzonej zdobyczy zakrada się od tyłu. Atakując mniejszą zdobycz, może rzucić się wprost do jej szyi. Większą ofiarę (np. jelenia czy dziką świnię) stara się najpierw powalić na ziemię (m.in. przy użyciu potężnego ogona, którego siła uderzenia równa się sile ciężaru 2 ton), a następnie rozedrzeć na strzępy lub doprowadzić do jej wykrwawienia.
Badania wykazały, że w ślinie warana żyje ok. 50 różnych szczepów bakterii, rozwijających się dzięki resztkom mięsa pozostającym między zębami warana. Sugerowano, że bakterie te przy ukąszeniu dostają się do krwi zaatakowanego zwierzęcia, powodując infekcję prowadzącą do śmierci ofiary.
Z drugiej strony, Brian G. Fry i in. (2006) odkryli, że inny przedstawiciel rodziny waranów, waran kolorowy, wytwarza prawdziwy jad. Twierdzą przy tym, że ukąszenia dwóch innych przedstawicieli tej rodziny – Varanus scalaris i warana z Komodo – wywołują u ukąszonej ofiary objawy wskazujące bardziej na działanie jadu, niż na infekcję bakteryjną. Późniejsze badanie Frya i jego współpracowników potwierdziło fakt wytwarzania przez warany z Komodo prawdziwego jadu. Autorzy kwestionują też wpływ występujących w ślinie waranów bakterii na śmierć ich ofiar.
Na krótkim odcinku waran z Komodo może biec z szybkością do 20 km/h. Potrafi też pływać w pogoni za ofiarą.
Ten moment, w którym stwierdzasz, że jesteś w naprawdę c🤬jowej sytuacji
JaTylkonaChwile napisał/a:
nawet mi go k🤬a nie zal - jakie te budlaki są wolne... nie sp🤬olil? Przypomina mi sie tekst o najglupszych i najslabszych murzynach dajacych sie zlapac w siatke na placy...
Poczytaj, jak one atakują. Z zaskoczenia dziabnie go gdziekolwiek, a w jego ślinie jest tyle bakterii i toksyn, że ofiara praktycznie nie ma szans nawet, gdyby jej nie znalazł. Po prostu padnie z powodu zakażenia, osłabienia i chorób.
NiemiecWaszPan napisał/a:
Chwalisz się, czy żalisz, że musiałeś za 12zł na łape ryzykować życie i dawać żreć waranom i pewnie też sprzątać po nich gówno...?
Chwale bo uwielbiam gady, ale nie martw się Twoja starą też karmiłem na wybiegu hipopotamów
swiat zwierząt nie rózni sie za bardzo od naszego...
podpis użytkownika
nie wszyscy muzułmanie to terroryści ale wszyscy terroryści to muzułmanie.