

Idzie mąż z żoną za rękę po plaży. Nagle ją puścił i zawołał:
-K🤬a , ale ty jesteś tłusta !1
-To od tego kremu do rąk.
-Co ty, k🤬a, krem wp🤬lasz ?
-K🤬a , ale ty jesteś tłusta !1
-To od tego kremu do rąk.
-Co ty, k🤬a, krem wp🤬lasz ?
podpis użytkownika
Browar syci, browar poi, po browarze lepiej stoi.
ktos wp🤬la i sie nie rusza, albo z c🤬j wie jakiego powodu jest chorobliwie spasiony, to powinno byc prawnie mozliwe zeby zamknac takiego w dzwiekoszczelnej klatce, tak zeby go nie bylo slychac i dawac mu 1000kcal na dobe i wody ile chce...
po problemie
po problemie


Po c🤬j wy tak p🤬licie?: "Wystarczy ruszać się!", "wystarczy tyle nie wp🤬lać"...
Do szkoły bydlęta... Nie trzeba być grubasem, by nauczyć się, że metabolizm zależy przede wszystkim od gospodarki hormonalnej i wydolności organów biorących udział w trawieniu. Jak jeden nie musi codziennie pałować się na siłowni, by wyglądać jak żywy Achilles, tak inny może nie wp🤬lać prawie nic, a być wieprzem. Jak mnie się nie udało nigdy w życiu przytyć w miesiącu więcej niż dwa kilo, tak niektórzy po samych świętach bożego narodzenia "rosną" o 5 kg...
I myślę, że pokrywa się ta teza z wynikami doświadczeń każdego prostego człowieka... Po c🤬j więc zaprzeczacie faktom oczywistym?
Do szkoły bydlęta... Nie trzeba być grubasem, by nauczyć się, że metabolizm zależy przede wszystkim od gospodarki hormonalnej i wydolności organów biorących udział w trawieniu. Jak jeden nie musi codziennie pałować się na siłowni, by wyglądać jak żywy Achilles, tak inny może nie wp🤬lać prawie nic, a być wieprzem. Jak mnie się nie udało nigdy w życiu przytyć w miesiącu więcej niż dwa kilo, tak niektórzy po samych świętach bożego narodzenia "rosną" o 5 kg...
I myślę, że pokrywa się ta teza z wynikami doświadczeń każdego prostego człowieka... Po c🤬j więc zaprzeczacie faktom oczywistym?
Gardzę grubasami i tyle w temacie, j🤬e utylizatory
Oferta z bitami ode mnie: BZK: www.soundcloud.com/bzk-wygonstudio

podpis użytkownika
Profesjonalna produkcja muzyczna, sprawdź mnie.Oferta z bitami ode mnie: BZK: www.soundcloud.com/bzk-wygonstudio

Nie każdy gruby jest gruby ze swojej winy, powiem na moim przykładzie, rodzice wp🤬lali we mnie za młodu jedzenie którego jakbym był pełnoletni za c🤬ja bym nie ruszył i niestety oni przez swoja niewiedze zrobili ze mnie przez kilka lat młodu p🤬dę. Na szczęście w miarę szybko się ogarnąłem, ale niestety niektórzy nie maja chęci na to by schudnąć, żrą coraz więcej i są coraz grubsi. To jest gorsze od bycia murzynem, uwierzcie mi
Wy mieliście szczęście, a założę się, ze większość z was ma tak słaba psychikę co te wszystkie grubasy.



Kiedyś było się grubym jeśli było się bogatym. Dzisiaj jest dokładnie odwrotnie.
Wystarczy pojechać do Walmartu na zakupy. Są tam całe działy ze zdrowym żarciem, sałatkami, zieleniną, naturalnymi ryżami, pełnoziarniste, bla, bla, bla itp. Tylko co z tego?
Naładujesz koszyk takich rzeczy zdrowego jedzenia na 3 dni, i zapłacisz ponad 100$ albo lepiej i jeszcze musisz j🤬 się z tym w kuchni. Zamiast tego idziesz na jakiś Food Square gdzie masz Wendy's, Burger Kinga, Taco Bell, McD itp. Zamawiasz zestaw XXL i becelujesz 5$ i nażarty jesteś na maksa. Tak się żre rzadziej ale więcej, mniej zdrowo, tłusto, kalorycznie ale tanio.
Albo takie Buffets, nawet w Las Vegas w kasynach wejście między 16-20 kosztuje 20$ od łba i żresz ile masz siły. A do wyboru masz kurczaki, frytki, pure z ziemniaka, żeberka, mięsa, smażone ryby, meksykańskie żarcie sosy, i inne gówno kaloryczne i tłuste. Do tego lody, czekolady, polewy itp.
Oczywiście stoły z sałatami też są, tylko iść do fastofooda czy Buffets na sałatkę, to jak iść do burdelu się poprzytulać.
W Polsce dla odmiany fastfoody to wykwintne restauracje gdzie proporcje cen do zarobków są podobna jak benzyny w USA i Polsce.
W Polsce w fastach ludzie jedzą bo lubią, w USA często też, ale na pewno też jedzą bo tak jest taniej.
Wystarczy pojechać do Walmartu na zakupy. Są tam całe działy ze zdrowym żarciem, sałatkami, zieleniną, naturalnymi ryżami, pełnoziarniste, bla, bla, bla itp. Tylko co z tego?
Naładujesz koszyk takich rzeczy zdrowego jedzenia na 3 dni, i zapłacisz ponad 100$ albo lepiej i jeszcze musisz j🤬 się z tym w kuchni. Zamiast tego idziesz na jakiś Food Square gdzie masz Wendy's, Burger Kinga, Taco Bell, McD itp. Zamawiasz zestaw XXL i becelujesz 5$ i nażarty jesteś na maksa. Tak się żre rzadziej ale więcej, mniej zdrowo, tłusto, kalorycznie ale tanio.
Albo takie Buffets, nawet w Las Vegas w kasynach wejście między 16-20 kosztuje 20$ od łba i żresz ile masz siły. A do wyboru masz kurczaki, frytki, pure z ziemniaka, żeberka, mięsa, smażone ryby, meksykańskie żarcie sosy, i inne gówno kaloryczne i tłuste. Do tego lody, czekolady, polewy itp.
Oczywiście stoły z sałatami też są, tylko iść do fastofooda czy Buffets na sałatkę, to jak iść do burdelu się poprzytulać.
W Polsce dla odmiany fastfoody to wykwintne restauracje gdzie proporcje cen do zarobków są podobna jak benzyny w USA i Polsce.
W Polsce w fastach ludzie jedzą bo lubią, w USA często też, ale na pewno też jedzą bo tak jest taniej.
Co za p🤬lenie, że nie wina grubasa, że gruby. Matematyki nie oszukasz! Energia dostarczona - energia zużyta i stracona = energia odłożona w organizmie w rezerwach, czyli w tłuszczu. Nie ma cudów! Nie da się tyć powietrzem, nie da się zużywać więcej niż się dostaje, bo to oznaczałoby że jest się PERPETUOM MOBILE i za coś takiego niechybnie należała by się nagroda Nobla z fizyki, a i z ekonomii pewnie.
Jakieś dwa dni temu mi kolega powiedział, że jest taki spasiony z powodu choroby i dlatego nie może pójść z nami pograć w nogę. Dwie godziny później wracam z boiska przechodząc obok domu tego grubasa i tak wpadłem na pomysł, że wpadnę zobaczyć co robi. Wchodzę do jego pokoju, a ta gruba świnia gra w FIFE na Xboxie....
podpis użytkownika
Tak, jestem ekspertem.