
👾
Zmiana domeny serwisu
- ostatnia aktualizacja:
2025-07-22, 21:51
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
2 minuty temu

Witaj użytkowniku Sadol.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników. Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany

No tak, ja nie twierdzę, że nie napisałeś. Ale popatrz na poniższe zdania (Za 5-zlotych-na-dzien.blogspot.com/2012/08/srednie-zarobki-w-europie.html i pensje.net/kalkulator/1500netto)
Średnia czeska pensja brutto to 1027 EUR w Polsce średnia pensja netto to mniej niż 578 EUR. Łatwo zauważyć, że 1027 to prawie 2 razy więcej niż 578. W jakim my kurcze kraju żyjemy?!
I chociaż w powyższych zdaniach nie ma żadnego kłamstwa(a jeśli jest to zupełnie niezamierzone;)) to większość ludzi prawdopodobnie zrozumie powyższe zdanie jako "Czesi zarabiają 2 razy wiecej niż polacy"
Co do jeżdzących maybahami...
Ilu jest takich przedsiębiorców?
Dlaczego miałbyś płacić wiecej za pracę która dla kogoś innego jest warta np 8zł za godzine?
Jak zamierzałbyś konkurować z innymi przedsiębiorcami mając o 20% wyższe koszty pracy?
Dlaczego nie założyć włąsnej firmy skoro przedsiębiorcy tyle zarabiają?
Ostatnio kreuje się przedsiębiorców na krwiopijców dorabiających się na cudzym nieszczęściu ale tak między bogiem a prawdą to są w większości ludzie którzy nie dostali nic za darmo. Najpierw harowali i odkładali pieniądze na rozkręcenie czegoś swojego albo podjęli ryzyko i wzięli kredyt co mogło się skonczyć tym, ze nie mieliby firmy(bo przeciez nie ma gwarancji ze się uda) a mieliby kredyt do spłacenia. Dlatego ja uważam, że nie ma jasnych odpowiedzi i złotych rozwiązań przy czymś tak skomplikowanym jak gospodarka.
Co do pozbywania się urzędników ja nie jestem urzędnikiem więc mi to pasuje, ale jak urzędnik(w sumie taki sam obywatel jak ja czy Ty) uslyszy ze będa zwolnienia to przeciez nie zrozumie ze to dobrze zrobi gospodarce tylko podniesie larum, że zabijają polskość. Nie da się zadowolić wszystkich:)
Średnia czeska pensja brutto to 1027 EUR w Polsce średnia pensja netto to mniej niż 578 EUR. Łatwo zauważyć, że 1027 to prawie 2 razy więcej niż 578. W jakim my kurcze kraju żyjemy?!
I chociaż w powyższych zdaniach nie ma żadnego kłamstwa(a jeśli jest to zupełnie niezamierzone;)) to większość ludzi prawdopodobnie zrozumie powyższe zdanie jako "Czesi zarabiają 2 razy wiecej niż polacy"
Co do jeżdzących maybahami...
Ilu jest takich przedsiębiorców?
Dlaczego miałbyś płacić wiecej za pracę która dla kogoś innego jest warta np 8zł za godzine?
Jak zamierzałbyś konkurować z innymi przedsiębiorcami mając o 20% wyższe koszty pracy?
Dlaczego nie założyć włąsnej firmy skoro przedsiębiorcy tyle zarabiają?
Ostatnio kreuje się przedsiębiorców na krwiopijców dorabiających się na cudzym nieszczęściu ale tak między bogiem a prawdą to są w większości ludzie którzy nie dostali nic za darmo. Najpierw harowali i odkładali pieniądze na rozkręcenie czegoś swojego albo podjęli ryzyko i wzięli kredyt co mogło się skonczyć tym, ze nie mieliby firmy(bo przeciez nie ma gwarancji ze się uda) a mieliby kredyt do spłacenia. Dlatego ja uważam, że nie ma jasnych odpowiedzi i złotych rozwiązań przy czymś tak skomplikowanym jak gospodarka.
Co do pozbywania się urzędników ja nie jestem urzędnikiem więc mi to pasuje, ale jak urzędnik(w sumie taki sam obywatel jak ja czy Ty) uslyszy ze będa zwolnienia to przeciez nie zrozumie ze to dobrze zrobi gospodarce tylko podniesie larum, że zabijają polskość. Nie da się zadowolić wszystkich:)






@Spector - dobrze że ochłonąłeś, już odpowiadam: po socjologii szansa na znalezienie pracy "w zawodzie" wynosi bodajże 7%, po europeistyce mieści się w granicy błędu statystycznego bo praktycznie nie ma zawodow które wymagają wykształcenia "europeista" dlatego to, że w ogóle udało Ci się znaleźć pracę inną niż w popularnej restauracji graniczy z cudem (podobnie Twoja dziewczyna). Marketing kończy rocznie ponad 100 tysięcy ludzi więc kolejny cud że udało Ci się znaleźć pracę akurat w tym zawodzie, skoro nie posiadasz ani wykształcenia ani doświadczenia a jest to zawód w którym jak w zadnym innym doświadczenie jest przekładane ponad umiejętności wyniesione ze szkoly, a bez doświadczenia, choćby nawet jako kierownik sali w popularnej restauracji, znalezienie roboty graniczy z cudem. Dowodzi to tego, że naściemniałeś ale może posiadasz jakieś specjalne umiejętności (typu: wysokie IQ, cechy przywódcy, umiejętności oratorskie etc) które akurat jakaś zdolna osoba z działu ludzkiego wyłapała i Cię "wypromowała" dając Twoje papiery odpowiednim ludziom którzy Twoje zdolności docenili, tak czy siak jeżeli to prawda to po prosty nie realizujesz "polskiego snu" i nie masz pojęcia o realiach życia w Polsce, tylko miałeś nieziemskie szczęście. Jesteś, cytując internety "tym 1%". Teraz wyobraź sobie jak się czuje i jak żyje te pozostałe 99%, które nie miało tyle szczęścia i nawet pod "dobrych" kierunkach nie może znaleźć pracy, choćby za te 1500 zł ...
PS: Chociaż ja bym ferował inne rozwiązanie sytuacji: Twoja laska jest headhunterką (jak sam powiedziałeś), więc może załatwiła Ci pracę po znajomości. Tak się tylko bawie w detektywa, bez urazy
PS: Chociaż ja bym ferował inne rozwiązanie sytuacji: Twoja laska jest headhunterką (jak sam powiedziałeś), więc może załatwiła Ci pracę po znajomości. Tak się tylko bawie w detektywa, bez urazy


Wiadomo nie jest znowu tak żeby nie dało się żyć. Ale za granicą po prostu są proponowane lepsze pieniądze. Znam sytuacje że pewna dziewczyna po skończonym języku mogła by uczyć w PL za 2200 miesięcznie, ale tyle pracy w to włożyła, nauki, czasu że wolała wyjechać za granicę i tam robić to samo za lepsze pieniądze. Tak samo oblicz ile z tego zostanie na emeryturę jeśli ktoś zarabia mniej niż 3 tysiące. Jeśli w ogóle dostanie tą emeryturę bo widząc to co sie dzieje, to tylko granie na czas, w czasach kiedy nas będzie dotyczyć przejście na emeryturę cały system może się rozpieprzyć i nagle okaże się że nie ma skąd wziąść emerytur.
Skoro nawet bogate państwa jak Norwegia, Szwecja, Szwajcaria które wypłacają emerytury z odkładanych latami przez obywateli składek i mają specjalne fundusze rezerwowe boją się niżu demograficznego, kryzysu i inflacji, to co ma powiedzieć Polska która płaci emerytom z aktualnych składek dzisiejszych 20sto latków (a i tak brakuje kasy) - rypinęcie się systemu emerytalnego to nie kwestia "czy?" tylko "kiedy?", bo jest to pewne, tylko nie wiadomo kiedy to nastąpi i jak wielką burze to wywoła


No wiadomo. Są państwa gdzie zarabia się lepiej niż u nas, a są takie, że zarabia się gorzej niż u nas. I za tym stoją dziesiątki, albo i więcej lat historii. Żadna rewolucja tego nie zmieni- gw🤬towne przemiany i zawirowania tylko by to zahamowały. Nie ma innej opcji niż powoli, systematycznie ku lepszemu.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie